Jak dbać o różne rodzaje skóry - porady Zuzanny Karwas, właścicielki kliniki Mezoskin
Przeczytasz w 4 minuty

Jak dbać o różne rodzaje skóry – porady Zuzanny Karwas, właścicielki kliniki Mezoskin

Sposoby na urodę często dziwią, a czasami nawet szokują. Na forach internetowych poświęconych kosmetykom aż roi się od kuriozalnych porad, rzekomo uniwersalnych dla wszystkich. Warto więc poznać podstawowe błędy pielęgnacyjne. O ich omówienie poprosiliśmy profesjonalistkę, Zuzannę Karwas z MezoSkin. 

Do gabinetów kosmetycznych coraz częściej trafiają klientki, które dobrze wiedzą, jakie możliwości oferuje im dzisiejsza kosmetologia i medycyna estetyczna. Orientują się w zabiegach i faktycznie są świadome tego, jak ich skóra może na nich zyskać.

– Paradoks polega jednak na tym, że mimo że klientki z taką dbałością podchodzą do kuracji gabinetowych, często popełniają mnóstwo błędów podczas pielęgnacji domowej – mówi właścicielka MezoSkin. – Na tym więc chciałabym się skupić, bo dotyczy to nas wszystkich.

Każdą wizytę w gabinecie Zuzanna Karwas rozpoczyna od konsultacji dotyczącej domowych nawyków pielęgnacyjnych i koryguje je. Najwięcej wątpliwości zwykle nastręcza klientkom pielęgnacja skóry problematycznej, czyli tłustej, skłonnej do wyprysków i zaskórników oraz skóry wrażliwej, suchej, z tendencją do podrażnień i pękających naczynek. Przyjrzyjmy się zatem właśnie tym rodzajom skóry w kontekście podstawowych kroków domowej pielęgnacji: oczyszczania, tonizacji, nawilżania i odżywania oraz złuszczania.

Skóra problematyczna – jak ją pielęgnować?

Krok 1. Oczyszczanie
Większość osób obdarzonych taką cerą za wszelką cenę dąży do jej intensywnego oczyszczenia i odtłuszczenia. Co gorsze, do tego celu najczęściej wybiera produkty agresywne, z zawartością SLS czy SLES, czyli substancjami powierzchniowo-czynnymi, które sprawiają, że produkt się pieni – mówi właścicielka MezoSkin. – Substancje te generalnie nie są szkodliwe, nie wnikają w skórę, mają z nią bardzo krótki kontakt, lecz w przypadku skóry nadmiernie wydzielającej sebum warto ograniczyć ich stosowanie – dodaje.

Dobrym i dość uniwersalnym środkiem myjącym do codziennego użytku są żele micelarne. Sprawdzą się więc również w przypadku skóry tłustej i skłonnej do wyprysków. Nie naruszają one bariery ochronnej skóry i doskonale zmywają wszelkie zanieczyszczenia.

Krok 2. Tonizacja
Warto podkreślić, że tonik nie służy do domywania resztek makijażu, a do tonizacji skóry, czyli w praktyce do jej zakwaszania, co przyczynia się do ograniczenia rozwoju bakterii. Należy aplikować go delikatnie za pomocą wacika.
Dobry tonik nigdy nie powinien zawierać alkoholu. W zamian za to dobrze, gdyby zawierał kwasy (laktobionowy, migdałowy, mlekowy itp.) i hydrolaty oraz substancje przeciwzapalne, jak np. niacynamid.

Krok 3. Nawilżanie i odżywanie – czyli jaki krem?
Osoby o skórze tłustej, skłonnej do wyprysków powinny postawić na kremy ze składnikami typu skwalan (naturalny odpowiednik ludzkiego sebum) czy olej jojoba, który doskonale reguluje pracę gruczołów łojowych.
Ponadto dobrze, gdyby taki krem był wzbogacony o niewielkie stężenia kwasów, np. salicylowego czy migdałowego, a także olej z drzewa herbacianego, cynk czy ekstrakt z drożdży – radzi Zuzanna Karwas.

Krok 4. Peeling i złuszczanie.

Najgorszym wyborem dla skóry przetłuszczającej się są peelingi z drobinkami złuszczającymi. Co ciekawe, właśnie te preparaty są najczęściej wybierane przez osoby z taką cerą! Intensywny peeling z użyciem takiego kosmetyku pozbawia skórę bariery ochronnej, a w dodatku mechanicznie ją uszkadza. Uszkodzone krosty mogą uwolnić treść ropną, a stąd już bardzo blisko do rozniesienia bakterii po całej twarzy.

Zdecydowanie lepszym pomysłem jest postawienie na profesjonalne złuszczanie enzymatyczne w gabinecie. W roli takiego peelingu dobrze sprawdzą się enzymy z papai (papaina) lub ananasa (bromelaina), które łagodnie usuwają martwy naskórek, pozostawiając cerę rozjaśnioną i gładką.

W gabinecie wykonać można również złuszczanie chemiczne za pomocą kwasów. W zależności od składu, oczyszczają one ujścia mieszków włosowych, działają przeciwzapalnie, stymulują syntezę ceramidów, kwasu hialuronowego, elastyny i kolagenu oraz poprawiają koloryt skóry. Dobra kosmetyczka na pewno dobierze odpowiedni preparat.

Skóra wrażliwa – co będzie jej służyć?

Krok 1. Oczyszczanie
Osoby o skórze wrażliwej zwracają się zwykle w kierunku kremowych, łagodnych preparatów myjących, niewymagających zmycia wodą. I jest to podstawowy błąd, ponieważ każdy środek myjący powinien być finalnie usunięty ze skóry.

Co zatem dobrze sprawdzi się w tej roli? Wspomniane już żele micelarne, jak również pianki. Pianki, które zawierają środek powierzchniowo-czynny o niskiej lepkości i dodatkowo zaopatrzone są w dyszę spieniającą, będą bardzo dobrym rozwiązaniem. Co ciekawe, nadają się także do oczyszczania okolicy oczu i jako jeden z niewielu kosmetyków są polecane paniom noszącym sztuczne rzęsy.

Z uwagi na kremową konsystencję również mleczka są często wybierane przez osoby z wrażliwą skórą. Zwłaszcza skórze suchej i dojrzałej zapewniają one uczucie komfortu i nawilżenia. Nie jest to zły wybór, warto jednak raz jeszcze podkreślić, żeby zawsze zmywać je wodą.

Krok 2. Tonizacja

Dobry tonik powinien zawierać kwasy, jak np. wspomniane wyżej kwasy: laktobionowy, migdałowy czy mlekowy oraz hydrolaty (np. różany czy lawendowy). Dla skóry wrażliwej dodatkowo powinien być wzbogacony w substancje łagodzące, takie jak np. allantoina.Tonik przygotowuje skórę na przyjęcie odpowiedniego kremu. – Nakładajmy go wacikiem i nie przesadzajmy z ilością – radzi nasza ekspertka.

Krok 3. Nawilżanie i odżywanie, czyli jaki krem?

Skóra sucha i wrażliwa będzie dobrze reagować na składniki wzmacniające barierę hydrolipidową. Osoby z taką cerą powinny poszukać kremów zawierających ceramidy, fosfolipidy, wielonienasycone kwasy tłuszczowe (olej awokado, z kiełków pszenicy, wiesiołka), ewentualnie także parafinę, która hamuje ucieczkę wody ze skóry, tworząc niezmywalną wodą warstwę ochronną.

Czasem taka skóra potrzebuje dodatku emolientów. Odpowiednie będą więc dla niej kremy z ekstraktem z miłorzębu japońskiego, aloesem, lanoliną i witaminą E.

Zaś skórze skłonnej do rumienia, o rozszerzonych naczynkach przyda się dodatek arniki, kasztanowca, rutyny i witaminy C, która nie tylko uszczelnia ściany naczyń krwionośnych, lecz także stymuluje syntezę kolagenu i elastyny. Z kolei allantoina i pantenol złagodzą rumień i zaczerwienienia.

Krok 4. Peelingi i złuszczanie
Każdą skórę warto złuszczać peelingiem, nawet wrażliwą i delikatną, ale jego rodzaj powinien być szczególnie uważnie dobrany do potrzeb skóry.

Dobrym pomysłem są peelingi zawierające peptydy, które są nowością na rynku. Nie wywołują podrażnienia, za to efektywnie napinają skórę i wygładzają zmarszczki. Jest to doskonała alternatywa dla osób, które nie chcą lub nie mogą się złuszczać bądź chcą odświeżyć skórę na ważną okazję. Ważne, by tego typu zabieg wykonywał specjalista przeszkolony w zakresie pracy z peelingami chemicznymi.

Na koniec warto raz jeszcze podkreślić, że dobrze dobrana pielęgnacja powinna uwzględniać indywidualne potrzeby skóry. Przyda się więc zdrowy krytycyzm wobec metod, które rzekomo polecane są wszystkim. Dobrym pomysłem może okazać się skorzystanie z usług profesjonalisty, który podejdzie do nas indywidualnie, poświęci nam czas i uwagę, i rozwieje wszelkie wątpliwości.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.