Jak mądrze sprzedać samochód?
Przeczytasz w 3 minuty

Jak mądrze sprzedać samochód?

Specjaliści od marketingu nie mają co do tego wątpliwości – wszystko da się sprzedać. Kwestią pozostaje tylko odpowiednie „opakowanie” produktu. W tym przypadku – naszego używanego samochodu.

Pozbycie się starego samochodu jest miłe, nawet jeśli mamy do niego zrozumiały sentyment. Jest to zastrzyk gotówki, którą można przeznaczyć na nowsze i lepsze auto. Trzeba tylko wiedzieć, jak korzystnie spieniężyć używany pojazd i jakie formalności trzeba dopełnić.

Dobra reklama

Ludzie kupują oczami – to prawda znana każdemu specjaliście od reklamy. Chcąc uzyskać dobrą cenę za używany samochód, trzeba go pokazać w jak najlepszych świetle. Pamiętajmy, że nikt nie zwróci uwagi na samochód, który będzie zaniedbany lub brudny. Wizyta w myjni, woskowanie i sprzątanie wnętrza auta to sprawy podstawowe, jeśli chcemy pokazywać pojazd potencjalnym kupcom.

Na nic jednak nawet najczystsza karoseria, jeśli nikt się nie dowie o tym, że chcemy auto sprzedać. Z góry można odradzić przyklejanie do szyby kartki „sprzedam”, bo takie szukanie kupca przypomina rozpaczliwe wołanie. Lepiej skorzystać z platform internetowych trudniących się „kojarzeniem” sprzedawców aut z nabywcami. Taki serwis motoryzacyjny prowadzi m.in. Allegro – największy portal aukcyjny w Polsce. Za drobną opłatą nieprzekraczającą 30 złotych można umieścić w nim swoje ogłoszenie ze zdjęciami (wyraźnymi, pokazującymi całą sylwetkę samochodu i jego wnętrze). Co ważne, warto poświęcić chwilę i szczegółowo opisać auto. Co trzeba podać? Minimum to marka, model, rocznik produkcji, pojemność i wersja silnika. Prawda jest jednak taka, że im więcej praktycznych detali, tym lepiej. Dlatego dobrze jest dodać też informacje o mocy motoru, skrzyni biegów, przebiegu, stanie technicznym i dodatkowym wyposażeniu (np. bagażniku dachowym, dodatkowym komplecie opon zimowych etc.).

Dobra cena

Sprzedając auto, chcemy dostać za nie jak najwięcej. Kupujący ma dokładnie przeciwny zamiar – chce zapłacić jak najmniej, a targu uda się dobić tylko wtedy, gdy obie strony transakcji spotkają się „pomiędzy”. Z tego też powodu warto podać cenę wyjściową wyższą o 10-20 procent od rzeczywiście oczekiwanej. To drobny trik psychologiczny – jeśli kupującemu uda się wynegocjować cenę niższą od początkowej, będzie skłonniejszy sfinalizować transakcję. My zaś nie będziemy stratni, a być może nawet jeszcze zyskamy kilka procent.

Pojawia się jednak pytanie, jakiej kwoty zażądać. I można powiedzieć, że niestety nie takiej, jaką sami musieliśmy wyłożyć. Auta tracą na wartości (jedne wolniej, inne szybciej), a to, jak bardzo, zależy od wielu czynników – m.in. wieku, stanu technicznego, przebiegu, liczby właścicieli i typu silnika. Jeśli nie znamy się na takich kwestiach, a nie chcemy ceny przesadnie zawyżyć lub zaniżyć, możemy sprawdzić oferty dotyczące podobnych modeli lub udać się do rzeczoznawcy (np. Polskiego Związku Motorowego). Za niewielką opłatą przygotuje on dokładną wycenę wartości pojazdu.

Pora na formalności

Gdy już uda się ustalić cenę i warunki sprzedaży, trzeba dopełnić formalności. Przede wszystkim jest to dobrze przygotowana umowa, która musi zawierać nasze dane i dane kupującego (imiona, nazwisko, numer dowodu tożsamości, PESEL, adres zameldowania) oraz szczegółowe dane samochodu. Naturalnie musi też zawierać kwotę, na którą opiewa transakcja oraz oświadczenie, że kupujący ma świadomość tego, w jakim stanie jest pojazd.

Na sam koniec musimy jeszcze (nie później niż przed upływem 14 dni) poinformować o sprzedaży naszego ubezpieczyciela. Polisa OC samochodu musi bowiem zostać przekazana nowemu właścicielowi. Pamiętajmy, że jesteśmy odpowiedzialni za opłacanie składek do momentu poinformowania Ubezpieczyciela o sprzedaży pojazdu. Po przepisaniu ubezpieczenia OC, kolejne płatności będą wymagane już od nowego właściciela samochodu. Warto dodać, że niektórzy ubezpieczyciele w takiej sytuacji mogą dokonać tzw. rekalkulacji składki, czyli ponownego wyliczenia wysokości składki ubezpieczeniowej dla nowego właściciela pojazdu. „Dla wielu kierowców rekalkulacja może oznaczać niemiłą konieczność dopłaty do wyższej ceny  ubezpieczenia. Na szczęście coraz częściej ubezpieczyciele odchodzą od tej praktyki i aby nie zniechęcać nowych klientów oferują im utrzymanie wysokości składki opłaconej przez zbywcę pojazdu.” – komentuje Monika Siwiec, specjalista ds. Ubezpieczeń AXA DIRECT.

Należy też przypomnieć nabywcy, żeby w ciągu 30 dni przerejestrował samochód. Jeśli tego nie zrobi, my będziemy otrzymywać jego mandaty. Z tego powodu dobrze jest przechowywać umowę sprzedaży tak długo, jak to możliwe – to nasze zabezpieczenie na wypadek, gdyby kupujący jednak nie przerejestrował samochodu. Z kolei mówiąc o obowiązkach, to na nas też spoczywa jeden – zgłoszenia zakupu do wydziału komunikacji (w ciągu 30 dni od transakcji).

WYIMEK

Uwaga na podatki. Gdy sprzedajemy auto, musimy zawrzeć taką informację w formularzu PIT-37. Kupujący natomiast musi wypełnić formularz PCC-3 i w ciągu 14 dni opłacić należny podatek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.