Dlaczego, kiedy słyszy się słowo „kobieta”, ma się przed oczami obraz zadbanej, atrakcyjnej i zmysłowej bizneswoman – a „matka” kojarzy się raczej z zaniedbaną dziewczyną w powyciąganym swetrze, zmęczoną i biegającą za dziećmi? To stereotypy, ale bardzo mocno zakorzenione w społeczeństwie – także w nas, czyli samych kobietach.
Ania Andrzejewska i Ania Gołębiewska postanowiły to zmienić. Chcą pokazać jak zmysłowe i piękne mogą być matki, które oddają się swojej życiowej roli.
Opowiedzmy na początek ogólnie o Waszym pomyśle.
Ania Andrzejewska: Organizujemy dwudniowe warsztaty dla blogerek Jestem SENSualna.
Ania Gołębiewska: To przede wszystkim warsztaty motywacyjne.
Skąd pomysł, by zaprosić blogerki na warsztaty „w realu”?
Ania Gołębiewska: Idea warsztatów motywacyjnych chodziła za mną już od ponad roku. Miałam świadomość, że przydałoby się takie spotkanie, ponieważ wiele kobiet uważa się za nieatrakcyjne. Zwłaszcza mamy, których wygląd zmienia się po ciąży i urodzeniu dziecka, miewają problem z zaakceptowaniem siebie na nowo. Macierzyństwo – choć piękne – jest także ogromnym wyzwaniem, więc mamy często zapominają o swoich potrzebach, skupiając się na ogarnianiu codzienności. Długo o tym myślałam, jednak brakowało mi impulsu by coś z tym pomysłem zrobić, aż spotkałam Anię (śmiech).
Ania Andrzejewska: Nigdy nie zapomnę tej chwili, kiedy Ania, która jest fotografem, zaproponowała mi zrobienie kilku zdjęć. Chciałyśmy pokazać, że wcale nie trzeba mieć figury Anji Rubik, by czuć się dobrze we własnej skórze. Pomyślałam, że przecież wcale nie czuję się ze sobą dobrze, jednak zgodziłam się. To była doskonała decyzja!
Co było potem?
Ania G.: Spotkałyśmy się w Gdyni i zrobiłyśmy bardzo spontaniczną sesję. Później Ania – jako bohaterka tej sesji – zamieściła zdjęcia na swoim blogu. Od siebie dopisała do nich także szczery tekst o tym, że warto akceptować siebie pomimo własnych wad. Efekt przerósł nasze oczekiwania!
Ania A.: Dla mnie sesja była bardzo ważnym spotkaniem z samą sobą, ale nigdy w życiu nie spodziewałabym się aż tak wielkiego odzewu na ten tekst. Komentarze, maile… To była lawina! Ale my nie spoczęłyśmy na laurach. Postawiłyśmy działać, iść za ciosem i w taki sam sposób „odczarować” inne matki. Chodziło o to, by patrząc w lustro widziały w nim świetne i spełnione kobiety, a nie szare myszki. Przez kolejne miesiące zastanawiałyśmy się nad organizacją warsztatów.
Które to warsztaty – możemy to zdradzić – są właśnie w fazie organizacji.
Ania G.: Podzieliłyśmy je na dwie części – warsztaty motywacyjne prowadzone przez Fundację Tętniące Życiem oraz spotkania z kosmetyczkami i wizażystkami. Tym sposobem skupiamy się na obu stronach kobiecej natury – psyche i fizyczności.
Ania A.: Chcemy, żeby dziewczyny poczuły się pięknie we własnej skórze, a do tego nie wystarczy jedynie piękny makijaż i fajna bielizna (chociaż to też jest istotne!). Żeby nasze spotkanie przyniosło stuprocentowy efekt, dziewczyny muszą wewnętrznie poczuć się piękne. Przemiana musi się dokonać w ich głowach.
„Jestem SENSualna” – co to znaczy?
Ania G.: Tak nazwałyśmy nasze warsztaty. Po pierwsze chcemy podkreślić, że naturalny wdzięk, zmysłowość i seksapil są w każdej z nas i jest to to oczywiste – nawet jeśli same tego nie dostrzegamy. Czasem bywają one głęboko odkryte, stłumione, ale są, ponieważ stanowią część kobiecej natury. Hasło naszych warsztatów ma jednak także drugie znaczenie, czyli SENS. On też jest niezbędny. Musimy mieć cel, wypracować sobie samoakceptację i poczucie własnej wartości.
Ania A.: Sens, który napędza nas do działania każdego dnia. W psychologii sporo mówi się teraz o własnej „strefie komfortu” w której zamykamy się czujemy dobrze, ale jednocześnie jesteśmy przez nią ograniczani, przestajemy się rozwijać. Czasami trzeba po prostu wyjść z własnej strefy komfortu i zrobić coś tylko dla siebie, nawet jeśli myśl o oderwaniu się od obowiązków wywołuje w nas lęk. Spotkać z przyjaciółkami, iść na zakupy, a może zapisać się na kurs językowy.
Lub przyjść na warsztaty , które z założenia mają intensywnie motywować.
Ania G: Tak, chcemy, by napędzały do działania, a przede wszystkim sprawiły, że uczestniczki znów w pełni zaakceptują siebie. Zaplanowałyśmy wiele atrakcji dla Pań, które będą uczestniczyć w zajęciach z zaproszonymi ekspertami, a punktem kulminacyjnym będzie profesjonalna sesja zdjęciowa, którą wykonam osobiście. Przyznam, że sama nie mogę się jej już doczekać – sądzę, że dla obu stron (dla mnie jako fotografa i uczestniczek, które staną po drugiej stronie obiektywu) będzie to niezwykłe przeżycie.
Ania A: Ta sesja będzie dla nich okazją do utrwalenia przemiany, którą przejdą podczas warsztatów. Nie chodzi tu tylko o nowy makijaż czy strój, ale także o wewnętrzne poczucie, że właśnie coś zmienia się na lepsze. Pamiętam, że podczas własnej sesji poczułam się pewnie, zmysłowo i bardzo kobieco. To widać na zdjęciach!
Powiedzmy jeszcze, gdzie i kiedy odbędą się warsztaty?
Ania G.: Nasze spotkanie odbędzie się w malowniczym Hotelu Zalesie Active SPA na Mazurach w dniach 16 – 18 listopada.
Ania A: A już niebawem ruszą zapisy. Śledźcie nasz profil na Facebooku Jestem SENSualna oraz na naszych blogach, tam dowiecie się więcej szczegółów o naszej akcji.
Powiedzcie na koniec coś o sobie.
Ania G.: Jestem fotografem i blogerką. Fotografia to część mojego życia, jej efekty można zobaczyć na mojej stronie www.magicznechwile.pl Natomiast swoją codziennością – matki małych dzieci – dzielę się na www.okiemmamy.pl i tam można nas „podglądać”.
Ania A.: Prowadzę bloga – rządzę się na stronie www.przewijak.es. Oprócz tego jestem copywriterem i freelancerem.
Bardzo wam dziękuję za rozmowę.
