W niektórych branżach rekrutacja bywa zmorą, a znalezienie odpowiedniego pracownika często poprzedzone jest wieloma nieudanymi próbami i straconymi godzinami. Na domiar złego, osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje zbyt często popełniają błędy, które negatywnie wpływają na ich wizerunek i w efekcie na decyzje firm. Oto 8 wskazówek, które pomogą Ci ich unikać i sprawią, że potencjalny pracodawca będzie chciał Cię zatrudnić.
- Nie wysyłaj wszędzie tej samej odpowiedzi
„W odpowiedzi na Państwa ogłoszenie na Pracuj.pl”. Duża część otrzymywanych wiadomości zaczyna się w ten sposób. Problem w tym, że akurat z tego portalu rekrutacyjnego nie korzystamy. To tylko jedna z częstych pomyłek, które pozwalają rekruterom stwierdzić, że kandydat nie poświęcił nawet chwili na dostosowanie komunikatu. Jeśli druga osoba nie wierzy w potencjalną relację na tyle, żeby poświęcić jej chwilę uwagi, ciężko się dziwić, że do odrzucenia niektórych aplikacji wystarczy kilka sekund.
- Nazwij odpowiednio dokumenty aplikacyjne i zapisz je we właściwym formacie
Nie prowadzę dokładnych statystyk, ale zdarzają się rekrutacje, gdzie około 50 proc. aplikacji zawiera załącznik o nazwie: „CV.docx”. Po pierwsze, akceptowalny format to wyłącznie PDF. Po drugie, dobrze jest ułatwić życie osobie odpowiedzialnej za weryfikację kandydatów i nazwać dokumenty swoim imieniem i nazwiskiem. W ten sposób, znacząco zwiększysz szansę bycia zapamiętanym wyróżniając swoją aplikację spośród dziesiątek plików o tych samych nazwach.
- Tak, życiorys powinien mieścić się na jednej stronie, ale to nie wszystko
Jeśli Elon Musk dał radę – Ty również powinieneś podołać (www.businessinsider.com/elons-musk-resume-all-on-one-page–2016–4). Pamiętaj, że przeglądając dziesiątki lub setki aplikacji, nikt nie znajdzie czasu na lekturę kilku stronnicowego dokumentu. Twoje CV powinno zawierać najważniejsze informacje zaprezentowane w syntetyczny i czytelny sposób. Fakty i liczby powinny przeważać nad rozbudowanymi zdaniami. Pamiętaj również o odpowiedniej chronologii. Przyjętą regułą jest zaczynanie od najnowszych miejsc pracy czy edukacji przechodząc kolejno do tych najstarszych.
- Zadbaj o podstawy etykiety biznesowej
To drobiazgi, ale składają się na cały obraz Twojej osoby. Przyjdź o czasie na umówioną rozmowę – nie pół godziny za wcześnie i nie 15 minut za późno. Dobierz strój do okoliczności i rodzaju pracy. O ile garnitur na rozmowę rekrutacyjną w startupie wydaje się przesadą, to będzie rozpatrywany raczej w kategorii poważnego podejścia do swojej roli i szacunku dla firmy. Natomiast szorty i sandały w przypadku rekrutacji na stanowisko managerskie w bardziej formalnej organizacji to faux pas, które z pewnością zaważy na wyniku rekrutacji. I proszę, nigdy nie zaczynaj maila od „Witam”.
- Przed rozmową dowiedz się, czym zajmuje się firma, do której aplikujesz
Jeśli na pytanie o działalność firmy na rozmowie rekrutacyjnej potrafisz odpowiedzieć tylko jednym niezbyt rozbudowanym zdaniem, które można sprowadzić do: „sprzedajecie paliwo” lub „robicie strony internetowe”, to czemu w ogóle zainwestowałeś czas w spotkanie? Poświęć chociaż 20 minut przed rozmową na pobieżną lekturę strony internetowej organizacji, sprawdzenie top 10 wpisów w Google związanych z marką, zerknij na profile Social Media oraz rozpoznaj potencjalnych konkurentów. Dowiedz się czegoś na temat ostatnich działań, a jeśli to możliwe porozmawiaj z byłymi lub obecnymi pracownikami.
- Nie kłam
Większość rekruterów przechodzi do porządku dziennego nad lekko zawyżonym poziomem znajomości języków obcych, czy zbyt finezyjnie opisanymi zainteresowaniami. Jeśli jako hobby wpisujesz szwedzką kinematografię lat 80, bo znasz jeden film z tego okresu, to nie jest aż taki problem. Gorzej, jeśli pracowałeś jako asystent sprzedaży, a w CV wpisujesz stanowisko PR managera lub trzytygodniowy staż zamieniasz na potrzeby życiorysu na dziewięć miesięcy pracy. Niestety, wszystkie te przypadki są z życia wzięte. Pamiętaj, że środowisko branżowe jest małe i pracodawca poważnie zainteresowany Twoim zatrudnieniem zrobi „wywiad” zasięgając opinii znajomych z innych przedsiębiorstw.
- Miej w zanadrzu kilka dobrych historii
Zastanów się, czego wymaga od Ciebie praca, do której aplikujesz. Jakie umiejętności są ważne? Jakie cechy charakteru są pożądane? Jeśli spełniasz te kryteria to świetnie. Teraz pomyśl o przypadkach w życiu kiedy musiałeś się wykazać tymi cechami i ułóż je w dobrą historię z wprowadzeniem, rozwinięciem i puentą. Pozwoli to na odpowiedź na 90 proc. pytań o charakterze „case’owym”.
- Bądź gotowy na popularne pytania
„Jakie są Twoje słabe strony?”, „Jaką masz wizję siebie za 3 lata?”, „Opowiedz o sytuacji gdy musiałaś/musiałeś pracować pod wpływem stresu.”. Te pytania znajdziesz w każdym zestawieniu dotyczącym rekrutacji, bo rzeczywiście padają na rozmowach otwierając często drogę do ciekawej dyskusji. Jeśli jednak będziesz nimi autentycznie zaskoczony i odpowiesz „nie mam pojęcia”, to dasz o sobie kiepskie świadectwo nie tylko nie umiejąc z nich wybrnąć w szybkim czasie, ale przede wszystkim pokazując brak przygotowania.
I na końcu rada od kuchni…
Czy każda z tych kwestii przekreśla potencjalnego pracownika? Powinna, ale nie zawsze to robi. Na niektórych stanowiskach jest tak ciężko o dobrych kandydatów, że mimo niektórych z powyższych błędów nadal będziesz miał szansę na sukces. Jednak czemu jej nie zwiększyć zaczynając od dobrego wrażenia?
Mikołaj Szymański, prezes zarządu KERRIS Group