Kończące się wakacje to doskonały czas na podsumowanie sytuacji krajowej branży turystycznej. Rosnące zainteresowanie polskimi kurortami przekłada się na satysfakcjonujące wyniki finansowe. Dzieje się tak na skutek zarówno sytuacji międzynarodowej, jak i wewnętrznych zmian w polityce sprzedażowej samej branży.
Z roku na rok sektor turystyczny notuje coraz lepsze wyniki finansowe. Obecny sezon urlopowy stał się jednym z najbardziej udanych od kilku lat, ze względu na rosnące zainteresowanie samych Polaków oraz turystów zagranicznych. Jaki wpływ ma to na przyszłość branży?
Polacy nie gęsi…
Jak wynika z raportu CBOS* w bieżącym roku aż 58% Polaków planuje wyjazd urlopowy. W poprzednim roku na taki odpoczynek zdecydowało się 53% Polaków, z czego większość została w kraju. – Jest to związane z szeregiem czynników, między innymi z rozszerzaniem się oferty hotelowej w Polsce – wyjaśnia Kierownik Sprzedaży i Marketingu Hotelu St. Bruno, Jolanta Pawłowicz. – Obiekty oferujące wysoki standard i niezwykle konkurencyjne ceny zachęcają do przyjazdu. Dziś hotele stanowią wizytówkę naszych miast i razem z atrakcjami w regionie przyciągają turystów. Są ponadto coraz lepiej przygotowane na przyjęcie całych rodzin czy osób zainteresowanych chociażby historią – dodaje. Hotelarze przyznają, że branża z roku na rok notuje coraz lepsze wyniki. W tym roku zdecydowany wzrost związany jest z szeregiem czynników – przede wszystkim z sytuacją międzynarodową. Tunezja, Turcja, Egipt czy Grecja, będące wcześniej niezwykle popularnymi destynacjami, teraz tracą na atrakcyjności. Z drugiej strony niezwykle ciepłe i pewne lato zachęciło Polaków do pozostania w kraju. Głośnym echem odbił się także upadek krakowskiego biura podróży oraz problem z powrotem oszukanych turystów z Chorwacji. Wszystkie te czynniki mają wpływ na rosnące zainteresowanie pobytami urlopowymi w polskich kurortach.
Turysta zagraniczny
Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny w I kwartale 2015 roku o 4,7% wzrosła ilość zagranicznych turystów w Polsce, w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. – Polska coraz bardziej otwiera się chociażby na turystów z krajów azjatyckich – mówi Kierownik Sprzedaży i Marketingu Hotelu St. Bruno, Jolanta Pawłowicz. – Staje się tak za sprawą działań podejmowanych przez poszczególne obiekty, ale także w wyniku spójnej polityki Polskiej Organizacji Turystycznej. Nasze obiekty są gotowe na przyjęcie osób z zagranicy, poznajemy bowiem nie tylko języki, ale także zwyczaje konkretnych narodów – dodaje. Nieustająco wśród odwiedzających Polskę znajduje się wielu Niemców czy Anglików. Czynnikiem korzystnym dla polskich hotelarzy jest stabilny kurs złotego wobec euro, utrzymujący się ponad poziomem czterech złotych. Z drugiej strony jednak od kilku miesięcy notowany jest zdecydowany spadek wśród liczby przyjeżdżających Rosjan. Jest to związane z wewnętrzną sytuacją tego kraju, a powrót do sytuacji w której turyści Rosyjscy są liczną grupą raczej nie nastąpi zbyt szybko.
A już niedługo…
Branża turystyczna w Polsce od lat stara się radzić sobie z efektem sezonowości. – Wysokiej klasy hotele posiadają bogate zaplecze konferencyjne, opierając na tym turystykę w okresach jesienno-wiosennych – tłumaczy Kierownik Sprzedaży i Marketingu Hotelu St. Bruno, Jolanta Pawłowicz. – Kilka sal konferencyjnych, zaplecze techniczne, a także managerowie, przydzielani bezpośrednio do danych projektów – to wyróżnia dobre obiekty i przyciąga firmy do przeprowadzania konferencji w danych miejscach – dodaje. Konkurencja na rynku sprawia, że hotele muszą jeszcze bardziej specjalizować się i wyróżniać na tle pozostałych. Niezwykłe położenie czy ciekawa historia związana z danym miejscem to elementy, które zarówno Polakom, jak i turystom zagranicznym pozostają w pamięci. I choć Polska jako kraj ma jeszcze wiele do zrobienia przede wszystkim w zakresie infrastruktury, to w sferze jakości usług hotelowych ma się czym pochwalić. A to generuje coraz lepsze wyniki finansowe całej branży.
*„Wyjazdy wypoczynkowe Polaków w 2014 roku i plany na rok 2015”