“Ludzie wciąż są zaniepokojeni groźbą koronawirusa”- to słowa burmistrza Nowego Jorku Bill’a de Blasio. Trudno się z nimi nie zgodzić, bowiem do pracy w Nowy Jorku wróciła mniej niż połowa pracowników.
Pomimo negatywnych prognoz burmistrz nie traci optymizmu i jest pewien, że liczba powracających pracowników ulegnie zmianie i wzrośnie:
“Na podstawie informacji, które posiadamy jestem pewien, że wróciło co najmniej 100 do 200 tys. pracowników. Jak sądzę liczba ta się zwiększy, gdy ludzie zobaczą, że jest bezpiecznie” – poinformował Bill de Blasio.
W Nowym Jorku pierwsza faza “odmrażania” rozpoczęła się 8 czerwca, tym samym swoją działalność wznowiły firmy produkcyjne i budowlane. W ocenie burmistrza druga faza ponownego otwarcia miasta nastąpi najprawdopodobniej za 2, 3 tygodnie. Wtedy to zostaną otwarte niektóre z biur, restauracji (tylko na świeżym powietrzu), profesjonalnych usług w zakresie finansów i ubezpieczeń, nieruchomości oraz branży leasingowej. Nie dotyczy to dużych galerii handlowych, które nadal pozostaną zamknięte.