Red Hat jest organizacją, która wywodzi się w prostej linii ze społeczności open source. W niej każdy członek może mieć wkład w tworzenie najlepszego oprogramowania, dopisać swój kawałek kodu i tym samym rozwinąć jakiś projekt. Podobne wartości zostały zaszczepione w Red Hat i stały się sposobem na prowadzenie firmy, rozwijanie jej i osiąganie kolejnych sukcesów. Otwarta organizacja pozwala bowiem każdemu zabrać głos, a kadra zarządzająca i menagerowie nie żyją w przeświadczeniu o tym, że ich decyzje są zawsze nieomylne i najlepsze na świecie. Zarządzanie poprzez otwartą organizację to najlepszy sposób na cyfrową transformację każdej firmy.
Świat się zmienił i nadal zmienia. Jesteśmy coraz bardziej cyfrowi, żyjemy w połączonym cyfrowo świecie. Liderzy biznesowi doskonale rozumieją już, że cyfrowa transformacja ma kluczowe znaczenie do tego, aby firmy się rozwijały i osiągały trwałe sukcesy. Wiele jednak zależy od podejścia kadry zarządzającej, kultury współpracy i przejrzystych dla wszystkich członków organizacji procesów.
Firma jak oprogramowanie open source? Tak – to działa!
Otwarta organizacja to taka, która angażuje społeczności zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz firmy. W ten sposób może ona szybciej reagować, ma dostęp do zasobów i utalentowanych osób poza organizacją oraz inspiruje, motywuje i wspiera pracowników na wszystkich poziomach. Zamiast wydawać odgórne polecenia, w otwartej organizacji pozwala się, aby to grupa ludzi pracowała nad danym tematem, a potem podejmowała decyzje. Zespoły nie są sztywno ograniczone, dzięki temu każdy w organizacji jeśli uważa, że może coś wnieść do danego projektu, ma prawo to zrobić. Nie ma tu znaczenia, jakie ktoś zajmuje miejsce w organizacji. W ten sposób osoby, które pozornie mają niewiele wspólnego z danym projektem, mogą go znacząco usprawnić albo wzbogacić. Działa to na podobnej zasadzie, jak tworzone jest oprogramowanie open source. Społeczności, w których nad danym projektem pracuje tysiące, czy nawet dziesiątki tysięcy osób generują ogromną liczbę fantastycznych pomysłów i innowacyjnych rozwiązań. O tym, jakie rozwiązanie jest najlepsze, co się sprawdzi, a co powinno zostać porzucone nie decyduje zarząd, a oczekiwania rynku, potrzeby klientów i tym kieruje się właśnie otwarta organizacja. Bardzo ważny jest ciekawy pomysł, innowacja, a te mogą pojawiać się w różnych strukturach firmy, dlatego tak istotne jest, aby każdy członek organizacji, ale także osoba spoza niej mogła się zaangażować w projekt, który jest mu bliski. W otwartej organizacji nie jesteśmy ograniczeni przez zasoby, a nawet największe światowe korporacje, choćby bardzo chciały nie są w stanie w zamkniętej strukturze przeanalizować wszystkich pomysłów czy też odnaleźć wszystkich najlepszych rozwiązań. To właśnie dlatego coraz więcej firm i branż otwiera się na zewnątrz. Dobrym przykładem jest sektor bankowy, który tradycyjnie postrzegany był jako bardzo hermetyczny i nie dopuszczający nikogo z zewnątrz. Obecnie obserwujemy, że banki coraz chętniej spoglądają w stronę otwartych standardów.
Otwarta organizacja to większe zaangażowanie pracowników
W tradycyjnych organizacjach o mocno hierarchicznym modelu podejmowania decyzji, te zapadają dość szybko. W przypadku otwartej organizacji proces jest dłuższy, ponieważ każdy może wnieść swoje uwagi, pomysły. Jednak w ogromnej mierze przekłada się to zaangażowanie pracowników. Każdy czuje się wówczas odpowiedzialny za swoje pomysły i angażuje się w to, aby zostały one wdrożone w jak najbardziej efektywny i skuteczny sposób. Wiele organizacji boryka się z problemem odpowiedniego zaangażowania swoich pracowników. Kiedy ci pracują pod dyktando, ich pomysły są ignorowane i nie czują realnego wpływu na projekty, przy których pracują, brak zaangażowania będzie czymś oczywistym. Dlatego w otwartej organizacji patrzy się na pracowników, jako na członków społeczności, kolektyw, który pracując wspólnie i wspólnie podejmując decyzje jest znacznie bardziej zaangażowany. I nie chodzi tutaj wcale, aby pracownicy robili „jeszcze więcej”, a o to, aby dać organizacji możliwość dostępu do pomysłów, innowacji nawet od osób, których byśmy o takie zdolności nie podejrzewali.
Wzrasta również wiarygodności, zarówno wśród pracowników, jak klientów czy partnerów. Celowo w otwartej organizacji nie stawia się na demokrację, ale na merytokrację, gdzie argumenty stanowią najbardziej istotną wartość.
Pozwól pracownikom na samoorganizację
Menadżerowie w tradycyjnie zarządzanych organizacjach mają tendencję do skupiania wszystkich decyzji w swoich rękach. Wyobraźmy sobie firmę transportową, która obsługuje komunikację miejską w dużej stolicy. Jej autobusy notują opóźnienia już przy wyjeździe z bazy, więc menadżerowie podejmują decyzję o tym, że np. skraca się czas przeznaczony na sprzątanie pojazdów, skraca się czas na odprawę kierowców etc. Jednak to nie musi zadziałać i poprawić punktualności. Jeśli postawi się problem opóźnień pracownikom, jak to jest ważne np. dla kar płaconych miastu, a w konsekwencji zysków, zaangażuje się pracowników w rozwiązanie problemu, to oni sami zorganizują swoją pracę i procesy lepiej, niż odgórny nakaz. Dlatego ważne jest, aby w otwartej organizacji słuchać pracowników i dać im możliwość zmian i samodzielnego testowania tego, co najlepiej zadziała.
Zarządzanie poprzez otwartą organizację to przyszłość. W czasach, w których zmiany zachodzą błyskawicznie, daje ona ogromną elastyczność i łatwość dopasowania się do zmian. Pozwala też w prosty i przede wszystkim skuteczny sposób czerpać z zasobów poza organizacją, co pozwala łatwiej i szybciej osiągać założone cele.
Autor: Lee Milesa, VP CEMEA w firmie RED Hat