Przypadający 17 listopada Ogólnopolski Dzień bez Długów ma stanowić okazję do refleksji nad stanem swoich finansów, w tym roku szczególnie dla młodych ludzi. Raport „Finansowy portret młodych” przygotowany na zlecenie Krajowego Rejestru Długów ujawnił bowiem, że w grupie wiekowej 18-35 lat zadłużonych jest już ponad 770 tys. Polaków.
Dzień bez Długów obchodzony jest w naszym kraju już od 2009 roku. W tle danych, uzyskanych przez instytut Millward Brown, inicjatywa ta wydaje się być coraz bardziej potrzebna Polakom w wieku od 18 do 35 lat. Okazuje się, że osoby z tej grupy wiekowej coraz częściej mają kłopoty ze spłatą swoich należności, traktując kredyty raczej jako przywilej niż ostateczność.
Zadowoleni dłużnicy
Lekkomyślność, z jaką młodzi ludzie zaciągają kolejne pożyczki, często kończy się dla nich pułapką zadłużenia. Z raportu „Finansowy portret młodych” wynika, że łączne zaległe płatności Polaków w przedziale wiekowym 18-35 lat opiewają na kwotę niemal 4 mld zł. Zgodnie z tym raportem, najbardziej zadłużony młody Polak ma 34 lata i aż 4,8 mln zł długu na koncie. A jednak 47 proc. respondentów badania instytutu Millward Brown twierdzi, że są zadowoleni lub bardzo zadowoleni ze stanu swoich finansów. Taka deklaracja zaskakuje, bo niemal połowa osób przebadanych przez instytut skorzystała już w swoim życiu z kredytu lub pożyczki, a co dziesiąta z nich zrobiła to aby pokryć swoje bieżące wydatki konsumpcyjne.
Trudno ustalić jednoznaczną przyczynę tej paradoksalnej sytuacji młodych dłużników. Może to być efekt ich braków w edukacji z zakresu zarządzania osobistymi finansami. A może to po prostu przejaw ich nadmiernego optymizmu wobec stanu swojego budżetu. Wiadomo natomiast, że problem zadłużenia zaczyna się w Polsce coraz wcześniej. W Krajowym Rejestrze Długów nawet co dziesiąty dłużnik nie ma ukończonych 26 lat, a najmłodszy z nich ma zaledwie 15 lat i zalega ze spłatą 10 148 zł. Powody zadłużenia w tak młodym wieku są różne. „Początkowo w gronie kilkunastolatków mieliśmy głównie gapowiczów, potem pojawili się dłużnicy operatorów telefonicznych, telewizji cyfrowych, dostawców Internetu, a na końcu klienci banków i firm pożyczkowych. W gronie wierzycieli są też spółdzielnie mieszkaniowe” – wylicza Andrzej Kulik z Krajowego Rejestru Długów.
Leczyć czy zapobiegać?
Często zdarza się, że osoby zadłużone unikają kontaktu z wierzycielem. Opierając się na zasadzie psychologicznego mechanizmu wyparcia tacy ludzie udają, że problem nie istnieje i oczekują, że otoczenie dostosuje się do ich gry. Strategia unikania jest mało efektywna i jej wybór przez dłużników tylko pogarsza sprawę. „W sytuacji zadłużenia przede wszystkim należy skontaktować się jak najszybciej z wierzycielem i ustalić wspólnie plan spłacania należności. Realizację tego planu trzeba połączyć z równoległym oszczędzaniem pieniędzy. Nie wszyscy jednak wiedzą jak się do tego zabrać, dlatego 17 listopada br. w biurach naszej firmy w Warszawie i Białymstoku organizujemy Dzień Otwarty dla Dłużników, podczas którego będzie można przeprowadzić bezpłatną rozmowę z doradcą oraz skorzystać z naszych materiałów informacyjnych” – komentuje Jolanta Piasecka, dyrektor Departamentu Sprzedaży i Marketingu w firmie Intrum Justitia.
Istnieje wiele popularnych poradników ze wskazówkami jak rozsądnie zaoszczędzić i wybrnąć z kłopotów finansowych. W przypadku osób w młodym wieku najlepiej jest jednak z wyprzedzeniem edukować o rozsądnym pożyczaniu i wydawaniu pieniędzy. Trzeba nauczyć młodych Polaków, że aby uniknąć kłopotów finansowych wynikających z zaciągniętego kredytu, powinni najpierw realnie ocenić swoje potrzeby. Warto uświadomić też młodym ludziom, że nie mają oni obowiązku bycia bogatym „już teraz”, a rozpaczliwa próba ucieczki przed biedą może skończyć się poważnymi kłopotami w przyszłości.