W ciągu zaledwie roku: sfinansowali badania USG u setek małych dzieci, wspierali młodych sportowców, wnieśli radość i kolory na dziecięcy oddział onkologiczny. Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie – przyjęli ukraińskie rodziny pod swój dach i pomogli noworodkom z Kijowa. Fundacja Danuty Katryńskiej wywróciła życie do góry nogami, ale „to właśnie dzięki niej potrafię dać z siebie 200 procent na co dzień” – dodaje.
Fundację założyła na początku 2022 roku, wspólnie z mężem Krzysztofem Katryńskim. – Zrobiliśmy to z potrzeby serca. A że lubimy wspólnie pracować i udaje nam się tworzyć fajne rzeczy, dlaczego nie mielibyśmy wspólnie pomagać innym? – mówi Danuta Katryńska, wiceprezes Katryński Foundation. Wspiera męża w firmie Renggli, która jest liderem produkcji mebli specjalistycznych, laboratoryjnych i medycznych. Wspólnie tworzą również rozpoznawalne w swoich branżach marki Danlab oraz Milklab.
– Co więcej, dzięki fundacji poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi. Na przykład Karolina Leszczyńska, zdolna i młoda lekarka, która została dyrektorem biura Katryński Foundation i dzieli się z nami swoją „dobrą energią” oraz doświadczeniem. Rozszerzyliśmy współpracę ze służbą więzienną. Do tej pory zatrudnialiśmy więźniów, pracowali w naszych firmach w ramach resocjalizacji, nabierali doświadczenia i uczyli się pracy w zespole. Teraz angażujemy również kobiety osadzone w Areszcie Śledczym w Białymstoku w bezinteresowną pomoc – dodaje Danuta Katryńska.
A owocem tej współpracy są „czapki od serca”, które trafiły do chorych onkologicznie dzieci leczonych w największym w województwie podlaskim szpitalu dziecięcym. – Kolorowe czapki mają wywoływać uśmiech i oswajać zmiany wywoływane leczeniem. To między innymi wypadanie włosów, osłabienie po chemioterapii – wylicza Danuta Katryńska. – A dla osadzonych kobiet wywołanie uśmiechu u chorego dziecka może być próbą odkupienia win, takim katharsis. One przecież swoje dzieci zostawiły w domu, często mają odebrane lub ograniczone prawa rodzicielskie.
„Czapki od serca” to ogólnopolska akcja Fundacji Ronalda McDonalda, którą w północno-wschodniej Polsce wspiera Katryński Foundation. Będzie kontynuowana w przyszłym roku, podobnie jak badania USG małych dzieci.
– Badania są bezbolesne, bezpieczne i przede wszystkim niezbędne przy ocenie prawidłowego rozwoju dziecka. A że nie są w Polsce refundowane, zdecydowaliśmy się na ich sfinansowanie – wyjaśnia Krzysztof Katryński. Katryński Foundation zorganizowała badania dla prawie 400 maluszków z 5 podlaskich gmin i poza wykluczeniem nieprawidłowości u setek dzieciaków, pozwoliła na szybkie wykrycie zmian u kilku małych pacjentów dając szansę na dokładniejszą diagnostykę oraz wdrożenie leczenia na wczesnym etapie choroby – To od tego momentu zaczęła się też ważna dla nas współpraca z Fundacją Ronalda McDonalda, która udostępniła do badań najnowszy sprzęt – mobilną klinikę.
Fundacja potrzeby dzieci stawia w centrum swoich działań od samego początku. Adresatem pierwszej akcji, która zainicjowała działalność Katryński Foundation, były noworodki w bombardowanym Kijowie. Do małego Fedora i 12 innych niemowląt, urodzonych w piwnicy Perinatalnego Centrum, Katryńscy wysłali kilka tysięcy sterylnych butelek niemowlęcych, kilka tysięcy smoczków, laktatory i preparaty dezynfekcyjne. A w Białymstoku – gdzie Katryńscy żyją i pracują – zaoferowali schronienie i opiekę kilku rodzinom z Ukrainy.
– Pomagamy młodym ludziom również na innych płaszczyznach, jednym z filarów fundacji jest pomoc młodym sportowcom, dlatego wsparliśmy organizację największych zawodów strzeleckich w północno-wschodniej Polsce. To daje im bardzo ważne poczucie bycia częścią wielkiego przedsięwzięcia, motywuje do rozwoju i odciąga od wirtualnego świata, na rzecz prawdziwych relacji i emocji – wyjaśnia Danuta Katryńska.
Fundacja w przyszłym roku chce zwiększyć liczbę dzieci objętych badaniami, dzięki wsparciu z samorządowych programów profilaktycznych, o które zabiegają. Dodatkowo, wspólnie z ogólnopolską Fundacją Bank Mleka Kobiecego, zabiega o stworzenie pierwszego w województwie podlaskim banku mleka kobiecego. Skorzystają na tym przede wszystkim wcześniaki i chore noworodki.
– Pomysłów mamy coraz więcej – podsumowuje Danuta Katryńska. – Spełniamy swoje marzenia, pomagamy innym i… wbrew pozorom wciąż mamy czas na rodzinę. Co ważne, dzięki pracy w Katryński Foundation, jestem bardzo zmotywowana do działania również na co dzień. Tak się to wszystko pięknie uzupełnia.