Zima to trudny czas dla naszych włosów. Szybciej się przetłuszczają i koszmarnie elektryzują. Dzieje się tak za sprawą suchego powietrza w ogrzewanych pomieszczeniach, ale także przez mróz i wilgotność powietrza. Czapki i szaliki także nie ułatwiają sprawy. Co więc zrobić, by doprowadzić swoje włosy do stanu sprzed zimy?
Stop elektryzowaniu
Jest kilka sposobów, które zdecydowanie pomogą z elektryzującymi się włosami. Przede wszystkim warto zainwestować w odpowiednią szczotkę. Najlepsza będzie ceramiczna, drewniana lub z innego antystatycznego tworzywa. Jeśli jednak mamy już swoją ulubioną np. plastikową – przed użyciem spryskajmy ją lakierem do włosów i przeczeszmy mokre pasma włosów. To z pewnością pomoże na elektryzujące się końcówki. Podobnie jest w przypadku używania wałków – tutaj też warto wybrać te z gąbki, a plastikowe omijać szerokim łukiem. Zimą także trudniej o samoistne wysychanie włosów po umyciu – tutaj pojawia się kolejny problem – jaką suszarkę wybrać, by nie przesuszać dodatkowo włosów? Najlepiej taką z jonizacją powietrza. Działa ona tak, że neutralizuje dodatnie ładunki na włosach, dzięki czemu nie elektryzują się i nie plączą się.
Triki pielęgnacyjne
Aby dobrze zadbać o włosy, warto przyjrzeć się naszym rutynom w ich pielęgnacji. Jeśli chcemy, by nasza fryzura była gładka i piękna wystarczy zdiagnozować w czym tkwi ich problem i dostosować do nich odpowiednią terapię. Jeśli borykamy się z nadmiernie plączącymi się włosami – zróbmy im domową laminację. Wystarczy, że rozprowadzimy na nich mieszankę z 1 łyżki żelatyny, 3 łyżek gorącej wody oraz 1 łyżki nawilżającej maski do włosów. Taki zabieg możemy powtórzyć raz w tygodniu.
Problem z szorstką fryzurą? Poddajmy się olejowaniu! To zabieg, który świetnie odżywi włosy, pozamyka ich łuski, dzięki czemu będą gładkie i sprężyste. W tym celu możemy użyć mieszanki olejów, np. kokosowego, oliwy z oliwek oraz olejku migdałowego. Wystarczy równomiernie rozprowadzić mieszankę na nieumyte włosy (jeśli Wasze włosy przetłuszczają się u nasady, to olejki należy kłaść dopiero od wysokości uszu w dół), głowę zawinąć w folię i ciepły ręcznik, a po 30 minutach zmyć wszystko delikatnym szamponem.
Kolejnym punktem, który warto wprowadzić do swojej codziennej rutyny jest masaż głowy. Pobudza on krążenie krwi skóry głowy, a w efekcie – dotlenia cebulki włosowe. Jak taki masaż wykonać? To bardzo proste. Wystarczy, że będziemy uciskać dłońmi skórę okrężnymi ruchami. Zarówno wzdłuż przedziałka, jak i od środka głowy do karku.
Piękne włosy od środka
W związku z tym, że zima powoduje spustoszenie na naszej głowie, oczywiście warto zainwestować w dobry szampon i odżywkę, jednak to nie wszystko. Zmian należy dokonać także od wewnątrz. Tutaj z pomocą przychodzą suplementy. Jeśli chodzi o włosy, to idealnie sprawdzi się DuoLife Keratin Hair Complex. Działa od wewnątrz sprawiając, że włosy będą nawet 10 razy mocniejsze i 2 razy bardziej sprężyste niż przed stosowaniem. A to za sprawą kilkunastu składników pochodzenia naturalnego. Między innymi są to znane wszystkim owoce malin czy winogron, ale też mniej popularne, takie jak agrest indyjski. Każdy ze składników ma klinicznie udowodnione działanie, dzięki czemu wszystkie w komplecie stanowią świetną mieszankę, która odbudowuje i wzmacnia nasze włosy.
Jeśli zignorujemy fakt, iż zimą należy zadbać o włosy nieco intensywniej, możemy doprowadzić do takiego stanu, że trudno będzie powrócić do ich wcześniejszej formy. Pielęgnację oraz suplementację warto zacząć już jesienią, ale lepiej późno niż wcale – dlatego do dzieła. Dodajmy swoim włosom trochę siły!