Rozmowa z Dr. Magdaleną Nitą: Nowe Horyzonty Medycyny Konopnej w Polsce
Przeczytasz w 4 minuty

Rozmowa z Dr. Magdaleną Nitą: Nowe Horyzonty Medycyny Konopnej w Polsce

DYREKTOR DS. MEDYCZNYCH CENTRUM MEDYCYNY KONOPNEJ.

DOKTOR NAUK MEDYCZNYCH, SPECJALISTKA CHIRURGII OGÓLNEJ,JEST ABSOLWENTKĄ WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO. DYREKTOR DS. MEDYCZNYCH W CENTRUM MEDYCYNY KONOPNEJ. UKOŃCZYŁA STAŻ W ŚWIATOWEJ SZKOLE LAPAROSKOPII W DEHLI, ZDOBYWAJĄC DOŚWIADCZENIE W WYSOKOSPECJALISTYCZNYCH PROCEDURACH CHIRURGICZNYCH. JEJ ZAINTERESOWANIA NAUKOWE TO CHIRURGIA REKONSTRUKCYJNA, ONKOLOGICZNA I ROBOTYCZNA. AKTYWNIE WSPIERA TERAPIĘ KANNABINOIDAMI W POLSCE, PROMUJĄC WIEDZĘ I OPRACOWUJĄC WYTYCZNE. STARA SIĘ ŁĄCZYĆ INDYWIDUALNE PODEJŚCIE DO PACJENTA Z LECZENIEM WEDŁUG NAJWYŻSZYCH STANDARDÓW, WYKORZYSTUJĄC NOWOCZESNE METODY TERAPEUTYCZNE.

BWL: Kim chciała Pani być jako mała dziewczynka?
MN: Moja droga zawodowa rozpoczęła się od medycznej pasji, którą kultywowałam od najmłodszych lat. Już jako mała dziewczynka chciałam być chirurgiem – jak mój tata, chociaż wielokrotnie spotykałam się z komentarzami, że to męski zawód, który wymaga zbyt wielu poświęceń. Dodatkowo jestem leworęczna, co w tamtych czasach również było argumentem niewróżącym kariery w specjalizacjach zabiegowych. Przez lata studiów na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zdobywałam wiedzę i odkrywałam tajniki medycyny. Po uzyskaniu dyplomu lekarza kontynuowałam moją ścieżkę zawodową, zdobywając doświadczenie zarówno w pracy klinicznej, jak i badawczej. Mimo wielu przeciwności wybrałam specjalizację z chirurgii ogólnej. Podczas pracy w Klinice Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej UCK WUM miałam szansę szkolić się i być członkiem zespołu transplantacyjnego. Chirurgia ogólna i transplantologia stały się centralnym punktem mojej praktyki naukowej. Kolejnym etapem było ukończenie studiów doktoranckich na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Podążając za ideą ciągłego doskonalenia, uczestniczyłam w licznych szkoleniach i stażach w kraju i za granicą, wzbogacając swoje umiejętności pod okiem wybitnych specjalistów. Podczas swojej praktyki za granicą spotykałam się z terapią medyczną marihuaną. Okazało się, że w Polsce z jakiegoś powodu ta forma leczenia nie była wykorzystywana lub jest uważana za temat tabu. Moim celem stało się szerzenie wiedzy i świadomości Polaków w zakresie nowoczesnych metod terapii. Zgodnie z tą koncepcją powstało Centrum Medycyny Konopnej, gdzie oferujemy profesjonalną terapię konopiami medycznymi, prowadzimy szkolenia i szerzymy rzetelną wiedzę.


BWL: Czym konkretnie zajmuje się Centrum Medycyny Konopnej? Do kogo skierowana jest Państwa oferta? Kto może skorzystać z Państwa wsparcia?
MN: Centrum Medycyny Konopnej oferuje kompleksową opiekę medyczną opartą na terapiach konopnych. Nasze usługi kierujemy do osób z różnymi schorzeniami, np. bólami przewlekłymi, stanami zapalnymi czy chorobami neurologicznymi. Stawiamy na indywidualne podejście, dopasowując terapię do potrzeb każdego pacjenta. Naszym celem jest zapewnienie skutecznej terapii i wsparcia medycznego wszystkim zainteresowanym alternatywnymi metodami leczenia. Co więcej, planowo jeszcze w tym roku wprowadzimy do polskich aptek produkty z konopi na receptę, oferowane przez niemieckiego giganta farmaceutycznego Sanity Group. Będzie to milowy krok nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla pacjentów, którzy często zmagają się z brakami surowca.

BWL: Jakie choroby lub schorzenia kwalifikują się do leczenia marihuaną medyczną w Polsce?
MN: Schorzenia kwalifikujące się do terapii to przede wszystkim ból przewlekły różnego pochodzenia. Ponadto marihuana medyczna może być stosowana w przypadku stanów zapalnych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów czy chorób zapalnych jelit.

Rozmowa z Dr. Magdaleną Nitą: Nowe Horyzonty Medycyny Konopnej w Polsce

Jest stosowana w łagodzeniu nudności i wymiotów wywołanych chemioterapią. Wykorzystywana jest w leczeniu zaburzeń neurologicznych, takich jak padaczka wielolekooporna, stwardnienie rozsiane czy choroba Parkinsona. Wreszcie sprawdza się w przypadku utraty apetytu i kacheksji w przebiegu AIDS lub chorób nowotworowych. Warto jednak podkreślić, że decyzję o zastosowaniu marihuany medycznej podejmuje lekarz, uwzględniając stan zdrowia pacjenta oraz aktualne wytyczne medyczne. Tego typu terapia zawsze powinna być prowadzona pod okiem specjalisty.


BWL: Jakie są obecne ograniczenia dotyczące stosowania marihuany medycznej w Polsce?
MN: Stosowanie marihuany medycznej w Polsce napotyka wiele przeszkód. Niewielu lekarzy ma wystarczającą wiedzę w tym zakresie, a problemem jest także dostępność w aptekach oraz wysoka cena. W społeczeństwie nadal istnieją też kontrowersje i brak pełnej akceptacji, co wymaga dalszej edukacji.
BWL: Czy termin marihuana i konopie to jedno i to samo?

MN: „Marihuana” i „konopie” to terminy, które często są używane zamiennie, ale mają nieco inne znaczenie. „Marihuana” odnosi się do suchej, przetworzonej formy rośliny cannabis, używanej w celach medycznych lub rekreacyjnych, natomiast „konopie” to termin ogólny odnoszący się do całej rośliny cannabis wykorzystywanej w różnych celach, np. produkcji włókien, olejków czy materiałów budowlanych.


BWL: Czy Polacy są otwarci na alternatywne propozycje leczenia? Jakie są Pani spostrzeżenia w tej przestrzeni?
MN: Obserwuję pozytywny trend w akceptacji i zainteresowaniu alternatywnymi propozycjami leczenia mimo wciąż obecnej dozy niepokoju i sceptycyzmu zarówno wśród pacjentów, jak i środowiska medycznego. Ważne jest kontynuowanie edukacji i wsparcia dla osób poszukujących skutecznych i bezpiecznych metod poprawy zdrowia.


BWL: Czy jakaś historia pacjenta, którego udało się wyleczyć za pomocną konopi, a która była trudna, zapadła Pani szczególnie w pamięć?

MN: Pamiętam historię pewnego pacjenta z rakiem trzustki. Mimo intensywnego leczenia konwencjonalnymi metodami dolegliwości bólowe były coraz większe, a wysokie dawki silnych leków opioidowych powodowały działania niepożądane. Po włączeniu terapii medyczną marihuaną ból stał się mniej uciążliwy, zredukowano dawki opiatów, a pacjent był w stanie lepiej znosić objawy choroby. Chociaż terapia nie była w stanie wyleczyć raka trzustki, stanowiła dla niego wielkie wsparcie w walce z chorobą. Pacjent mógł cieszyć się chwilami spokoju i komfortu, co było dla niego i dla jego rodziny ogromnym pocieszeniem w trudnym czasie.


BWL: Jak wycisza się Pani po ciężkim dniu pracy? Co Panią koi i relaksuje?
MN: Po intensywnym dniu w pracy moją ulubioną formą odpoczynku jest jazda konna i opieka nad moim ukochanym koniem. Nic nie równa się z bliskością natury i mocą, którą daje mi ta aktywność. Często też wybieram spokojne spacery na świeżym powietrzu lub sesje jogi, aby uspokoić umysł i ciało. Chwile z dobrą książką lub filmem są dla mnie doskonałą odskocznią od codziennych zmartwień. Ale nic nie przewyższa chwili spędzonej z bliskimi, które dodają mi energii i przygotowują na nowe wyzwania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.