Diamenty to nie tylko najlepsi przyjaciele kobiety, ale również jedna z najlepszych inwestycji. O potencjale inwestycyjnym oraz fascynującym pięknie tych niezwykłych kamieni opowiada IZABELA SIKORA, założycielka firmy Sikora Diamods.
BWL: Są z nami od zawsze. Moda na biżuterię się zmienia, ale na diamenty… trwa. Czy są jedynie ukochanymi błyskotkami kobiet, czy faktycznie przynoszą zyski? Jako znawca tematu Pani wie najlepiej.
IS: Kobiety i diamenty to nierozłączna para, dlatego jak najbardziej są ukochanymi błyskotkami, swoją wyjątkową, magiczną aurą skradły serca wielu osób. Jedną z nich była Marilyn Monroe, która do dziś jest uznawana za ikonę kobiecości. To właśnie ona śpiewała, że najlepszymi przyjaciółmi kobiety są właśnie diamenty.
Diamenty, podobnie jak złoto czy obligacje mogą być również doskonałą inwestycją, ponieważ ich cena jest stosunkowo stabilna, a spadek ich wartości jest niemalże niemożliwy ze względu na wyczerpujące się na świecie złoża tych szlachetnych kamieni. Diament w perspektywie czasu przynosi bardzo zadowalający zysk.
BWL: Czy ten sposób na inwestowanie kapitału jest popularny wśród Polaków, czy na lokowanie kapitału w kamienie szlachetne decyduje się raczej niewielu?
IS: Polacy korzystają z tej opcji coraz chętniej, diamenty fantazyjne potrafią wzbudzić wielkie zainteresowanie. Rekordowa cena na aukcji za jeden z nich to 57 mln dolarów.
Obserwujemy obecnie dwukrotny wzrost zainteresowania kamieniami szlachetnymi klasy premium.
BWL: Czy jest to bezpieczna lokata kapitału? Jakie są jej zalety, a jakie ryzyka?
IS: Piękny wygląd i niezwykła trwałość diamentów powodują, że są to jedne z najbardziej pożądanych kamieni szlachetnych na świecie. Inwestycja w diamenty jest obecnie jedną z najpopularniejszych i najbezpieczniejszych form inwestowania kapitału. Ma zapewnioną płynność ze względu na ich popularność.
Jest kilka zalet inwestycji w diamenty, między innymi możliwość osiągnięcia bardzo wysokiego zwrotu z inwestycji (ROI), nawet w stosunkowo krótkim okresie, zabezpieczenie przed inflacją, trwałość oraz mobilność.
BWL: Jak dokonuje się wyceny diamentów?
IS: Aby dokonać fachowej oceny jakości oraz wartości kamieni, pod uwagę bierze się tzw. cztery C. Są to parametry, których skrót pochodzi od pierwszych liter angielskich słów: carat (jednostka masy), colour (barwa), clarity (czystość) oraz cut (szlif). Ostateczna cena kamienia zależy właśnie od konfiguracji tych parametrów, a nie od masy, którą często przyjmuje się jako wyznacznik wartości. Do każdego kupowanego brylantu dołączany jest certyfikat poświadczony przez dyplomowanego towaroznawcę jubilerskiego w zakresie oceny i wyceny diamentów jubilerskich. Certyfikat jest dokumentem potwierdzającym autentyczność i określającym parametry kamienia. Dzięki temu klienci mają gwarancję najwyższej jakości oferowanych przez Sikora Diamonds kamieni.
BWL: Do niedawna preferowałyśmy nieskazitelnie przejrzyste kryształy. Teraz coraz częściej słyszy się o tych kolorowych. W czym tkwi ich urok?
IS: Kolorowe diamenty występują w szerokim spektrum kolorów: czarnym, żółtym, niebieskim, zielonym, różowym, pomarańczowym, fioletowym i czerwonym.
To właśnie intensywność i nasycenie tych barw są najważniejsze przy ocenie tego typu diamentów. Wartość naturalnie kolorowych diamentów wzrasta wraz z intensywnością dominującego w kruszcu koloru. Klasyfikacja fantazyjnie kolorowych diamentów jest skomplikowanym procesem łączącym ocenę koloru w trzech aspektach: barwa (aby ustalić nazwę koloru, jak np. czerwony, zielony lub niebieski), odcień (aby ustalić, czy kolor jest jasny, czy ciemny) oraz nasycenie (aby ustalić, jak mocny lub klarowny jest kolor). Kolorowe diamenty są stosunkowo rzadkie, a ich pojawienie się związane jest z obecnością w ich strukturze innych pierwiastków lub jeżeli w strukturze występują wady w skali atomowej. Diamenty żółte i pomarańczowe powstają w wyniku obecności azotu, a niebieskie diamenty zawdzięczają swoją barwę obecności boru. Obecność wodoru skutkuje natomiast unikalnymi odcieniami fioletu. Ogromne ciśnienie wywierane na diamencie głęboko w ziemi może zmienić jego strukturę, tworząc czerwony, różowy, fioletowy lub brązowy diament. Promieniowanie naturalne działające przez miliony lat na już wcześniej utworzone diamenty może nadać im zieloną barwę.
BWL: Na każde 10 000 karatów bezbarwnych diamentów przypada tylko jeden karat kolorowych. Czy ten osiąga najwyższą cenę? Kim są nabywcy kolorowych diamentów?
IS: Najwyższa cena, którą kiedykolwiek zapłacono za kamień szlachetny, to 83,2 miliona USD; została ona uzyskana na aukcji w Sotheby’s za różowy diament Pink Star (59,6 karata), a ceny aukcyjne kolorowych diamentów są rekordowe. Trzymane przez dłuższy czas kolorowe diamenty okazują się świetną inwestycją. Pod koniec lat 70. mężczyzna kupił Bvlgari Blue Diamond za 1,4 miliona USD jako prezent dla swojej żony z okazji urodzenia pierwszego chłopca, a sprzedał ten sam diament w 2010 roku w Christie’s New York za 15,7 miliona USD. W ciągu ostatnich 10 lat ceny kolorowych diamentów wzrosły o 200 procent. Przewagą inwestowania w diamenty kolorowe nad bezbarwnymi jest to, że są one dość rzadkie − tylko 0,01 procent z ogólnie wydobywanych diamentów to diamenty kolorowe. Nabywcą kolorowego diamentu może być każdy; to kwestia poziomu zaangażowania finansowego oraz gustu.
BWL: Na czym polega szlifowanie tych niezwykłych kamieni?
IS: Szlifowanie kamieni szlachetnych to operacja wymagająca wielkiej precyzji i staranności, wykonywana przez wykwalifikowanych szlifierzy. Ma ona na celu jak najlepsze wydobycie i ukazanie naturalnego piękna, barwy i gry światła.
Surowiec przeznaczony do szlifu fasetkowego jest starannie badany, aby ustalić optymalny kształt i wielkość klejnotu. Najpierw z surowca odcina się fragment o odpowiednich proporcjach i kształcie za pomocą chłodzonej wodą piły diamentowej. Potem szlifierz zaczyna nadawać zgrubny zarys pożądanego kształtu szlifu.
Następny etap obróbki wymaga stosowania goniometru− przyrządu do pomiaru kątów między ścianami kryształu. Zgrubnie obrobiony kamień jest umieszczany na obracającej się metalowej tarczy i przy użyciu odpowiednich proszków szlifierskich stopniowo jest ścierany aż do uzyskania właściwego kształtu. Najpierw szlifuje się fasetki podstawy, następnie fasetki korony i na końcu taflę. Wszystkie te operacje zabierają doświadczonemu szlifierzowi nie więcej niż 20 minut, nawet gdy obrabiany jest najtwardszy z kamieni szlachetnych − diament.
BWL: Interesując się rynkiem kamieni szlachetnych, posiadła Pani niezwykłą wiedzę o ich bogactwie, odmianach, sposobach obróbki, wydobywaniu piękna z surowych brył. Czy to wszystko wykorzystuje Pani w swojej pasji – projektowaniu biżuterii?
IS: Oczywiście, ta wiedza jest dla mnie na pierwszym miejscu. W branży jubilerskiej kreatywność musi mieć profesjonalne podstawy, musi opierać się na wiedzy, dlatego w swoją pracę wkładam dużo serca i emocji. Śledzę również najnowsze trendy, aby wiedzieć, co jest w danym momencie na topie. Staram się wyprzedzić czas, wciąż poszukuję nowych pomysłów, które w przyszłości przyniosą kolejny sukces. Trudno byłoby projektować, siedząc tylko w analizach tego, co się świetnie sprzedaje.
BWL: Zdecydowała się Pani na tworzenie biżuterii luksusowej. Jakich materiałów używa Pani najchętniej?
IS: Złota, także białego, srebra, diamentu i metalu.
BWL: Która kolekcja zdobyła największą popularność?
IS: Naszyjnik zaprojektowany specjalnie dla Belli Hadid.
BWL: Jaką biżuterię najchętniej sama Pani nosi?
IS: Obecnie noszę pierścionek z żółtym kamieniem.