JAK WYZWOLIĆ SIĘ Z TRAUM PRZESZŁOŚCI, ODKRYĆ SWÓJ POTENCJAŁ I WARTOŚĆ, MÓWI JUSTYNA KUBACH, GLOBALNY SPECJALISTA PROGRAMOWANIA NEUROLINGWISTYCZNEGO I SPECJALISTA W ZAKRESIE MENTALNO-ODDECHOWYM.
BWL: Czym jest programowanie neurolingwistyczne?
JK: Pracą nad zmianą niekorzystnych wzorców i programów podświadomości, które przyjęliśmy w dzieciństwie za prawdziwe. Stworzyliśmy sobie swój obraz na podstawie tego, jak nas traktowano i co do nas mówiono, a nasza podświadomość go nie weryfikuje i nie podważa. Nie zawsze jest to obraz pozytywny. Brak dostępnych emocjonalnie rodziców, trudna dynamika domu rodzinnego mogły spowodować, że błędnie uwierzyliśmy, że coś z nami jest nie tak. Zatem programowanie neurolingwistyczne to praca na poziomie podświadomym, polegająca na cofnięciu się do przeszłości, by znaleźć i uwolnić źródło destrukcyjnego przekonania, a następnie zakotwiczyć w nas wzorzec zgodny z naszą prawdziwą naturą. Pomagam klientom odkryć ich potencjał i wartość własną. To piękny proces powrotu do siebie.
BWL: W jaki sposób niekorzystne wzorce wpływają na nasze funkcjonowanie?
JK: Dostępni emocjonalnie rodzice, obdarzający dziecko miłością i zaufaniem, dający mu swobodę w odnalezieniu tożsamości, akceptujący je i jego wybory – pozwalają na wykształcenie korzystnych i wzmacniających wzorców oraz przekonań o sobie i świecie zewnętrznym. Wychowana w takim środowisku osoba ma głęboko zakorzenione poczucie, że jest właściwa i kompletna. Dzięki temu ma łatwiejszy start w życiu. Czuje własną wartość i potrafi wykorzystywać swój potencjał. Nie boi się wyzwań i sięgania po więcej, bo wie, że jest w stanie to osiągnąć. Tworzy również zdrowe relacje partnerskie oraz zawodowe, ponieważ jej próg tolerancji jest zdrowo ukształtowany i nie ma w niej zgody na zachowania destrukcyjne. A po ewentualnym upadku otrząsa się, wstaje i rusza dalej. Osoby ze środowisk dysfunkcyjnych, gdzie potrzeby dziecka nie były zaspokajane, mogły natomiast wytworzyć fałszywy obraz siebie i świata zewnętrznego. Wchodząc w dorosłość, mają zaniżone poczucie wartości. Nie wierzą w swój potencjał i możliwości. Czują, że na wiele rzeczy nie zasługują. Ich normy tolerancji na destrukcyjne traktowanie są znacznie zwiększone, dlatego trudno im wyjść z toksycznych relacji partnerskich oraz zawodowych, gdyż nieświadomie odtwarzają toksyczną więź, jaką tworzyli z rodzicami. I tylko taki wzorzec istnieje w ich podświadomości.
BWL: Jak przebiega przeprogramowywanie podświadomości?
JK: Wprowadzam klienta w stan odprężenia i głębokiego kontaktu z ciałem, używając techniki oddechu Transformational Breath®. Pozwala to wyciszyć umysł i przejąć pałeczkę podświadomości. A to ona wie, gdzie leży źródło problemu. Wówczas mamy dostęp do zamkniętych i traumatycznych wspomnień, które wpłynęły na wytworzenie destrukcyjnych wzorców. Jeśli pracujemy tylko z poziomu umysłu świadomego
– tego, co świadomie pamiętamy – działamy z ograniczonej puli doświadczeń na linii naszego życia. Nie mamy wówczas dostępu do wielu etapów naszego rozwoju, w których mogliśmy doświadczyć krzywdy, a nie mamy prawa ich pamiętać, gdyż byliśmy za mali. Dzięki odpowiednim narzędziom pracy z ciałem i oddechem jesteśmy w stanie uwolnić z ciała zblokowane reakcje emocjonalne – traumy – i zakotwiczyć następnie korzystne wzorce. Nieuwolnione emocje i destrukcyjne przekonania mogą być źródłem wielu zaburzeń emocjonalnych, a także chorób fizycznych.
BWL: Dotyka Pani intymnej sfery pacjentów – ich frustracji, lęków, kompleksów, fobii. Czy w takim razie prowadzi Pani zajęcia grupowe, czy są to tylko spotkania indywidualne?
JK: Zgłaszają się do mnie osoby z różnymi zaburzeniami emocjonalnymi. Głównie po trudnych rozstaniach, w separacji, ze stanami depresyjnymi, poczuciem bezsilności oraz niską samooceną. Prowadzę zarówno sesje indywidualne, jak i grupowe. Głównie online, na platformie Zoom. W przypadku sesji grupowych każdy może dołączyć anonimowo. Przyjmuję również stacjonarnie. Jeżeli ktoś mieszka w Wielkiej Brytanii i zależy mu na bezpośrednim kontakcie, zapraszam. Szczegółowe informacje można znaleźć na mojej stronie