Mamy tylko jedno życie, więc warto je przeżyć tak, aby nam było dobrze – o pracy nad książką i o tym, jak ważne są zmiany, opowiada Karolina Nowakowska, aktorka, coach, trenerka zmiany, autorka znakomitego, inspirującego e-booka „Jak zmienić swoje życie”.
BWL: Funkcjonujemy w bardzo dziwnych, naznaczonych zaskakującymi zmianami czasach. Pani właśnie wydała e-book pt. „Jak zmienić swoje życie”. To nawiązanie do czasu pandemii?
Pomysł napisania książki, jak i propozycja jej wydania w formie e-booka dla platformy How 2 pojawiły się już jakiś czas temu, przed pandemią i niezależnie od niej. Ale rzeczywiście, jako że w czasie lockdownu ograniczono mi główne aktywności zawodowe – nie grałam spektakli, nie było zdjęć na planach filmowych – mogłam skupić się na pisaniu. Tu muszę dodać, że nieocenioną pomoc dała mi w owym czasie mama, która wspaniale opiekowała się moją córeczką. Przedszkole też było wtedy zamknięte. Dla mnie to był jednak dobry i płodny czas. Postanowiłam, że wyciągnę z niego, ile się da. Zrobiłam trzy kursy coachingowe online, wymyśliłam cykl wokalny #bedroomsinging, w którym w każdy piątek dzielę się w mediach społecznościowych wykonaniem jednego utworu, który lubię i cenię. Przede wszystkim jednak oddałam się pisaniu swojego pierwszego e-booka, który sprawił, że czas pandemii miał ogromny sens.
BWL: Uchyli Pani rąbka tajemnicy: co znajdziemy w e-booku?
To jest e-book napisany sercem, dlatego przede wszystkim można w nim znaleźć całą gamę autentycznych emocji. Piszę o tematach, które dotyczą każdego z nas – o pasji, macierzyństwie, aktorstwie, przyjaźni, ale też o tych bolesnych doświadczeniach, takich jak rozwód czy żałoba. Podczas pisania odwoływałam się do swoich doświadczeń artystycznych, osobistych i trenerskich. Chciałabym, aby zainspirowały i zmotywowały moich Czytelników, stały się swoistym drogowskazem w podróży ku lepszemu życiu.
Kiedy z wydawnictwa cyfrowego How 2 przyszła propozycja napisania e-booka, zastanawiałam się, czy nie jestem za młoda, by dzielić się doświadczeniami, czy powinnam. Po głębokiej refleksji doszłam do wniosku, że skoro padła taka propozycja, to znaczy, że moje refleksje i doświadczenia mogą stać się pomocne dla innych, i zaczęłam patrzeć na to wyzwanie w ten sposób. Dziś cieszy mnie, że mam tak budujące informacje zwrotne od osób, które sięgnęły po tę lekturę. A cieszy jeszcze bardziej fakt, że są to nie tylko kobiety.
„Jak zmienić swoje życie” jest dla mnie także prywatnym ukłonem w stronę zmarłego Taty. To On jako pierwszy odkrył we mnie talent do przelewania myśli na papier i zawsze zachęcał mnie do pisania. W dużej mierze dzięki niemu powstały moje pierwsze teksty wiele lat temu. Pisanie daje mi ogromną radość.
BWL: Dla kogo pisała Pani ten e-book, kto powinien po niego sięgnąć?
To jest pozycja, która może być inspiracją dla każdego. Myślę, że na lekturze skorzystają osoby, które chcą zyskać świadomość na swój temat. Osoby, które czują, że w środku coś uwiera, nie wiedzą jeszcze co i potrzebują impulsu do działania. Myślę, że w takiej sytuacji warto się zainspirować kimś, kto już zmienił sposób myślenia, przeszedł proces zmiany i skorzystać z jego doświadczeń.
Często chcemy coś zmienić w naszym życiu, ale nie podejmujemy działań, bo paraliżuje i blokuje nas strach. Warto dać sobie szansę go pokonać.
Moją intencją nie było jednak dawanie konkretnych wskazówek. Nie mówię, jak zmienić swoje życie, nie daję żadnych rad. Pokazuję, że możliwe jest dokonanie zmiany swojego myślenia. Uważam, że skoro mamy tylko jedno życie, warto przeżyć je tak, żeby nam było w nim dobrze. Tymczasem kobiety mają na swoich barkach mnóstwo obowiązków i siebie stawiają na ostatniej pozycji – za domem, pracą, dzieckiem czy partnerem. Oczywiste wydaje się, że muszą sobie z tym wszystkim na co dzień radzić. A wcale nie muszą. Mamy prawo powiedzieć, że czujemy się zmęczone, że czegoś po prostu nie chcemy. W swoim e-booku uświadamiam więc, że warto się czasem zatrzymać i pomyśleć o sobie. Być dla siebie dobrą.
BWL: Zapytam tytułem książki: jak zmienić swoje życie?
Świadomie i powoli. Przecież ciągle funkcjonujemy w zmianie. Wszystko w nas i wokół nas się zmienia: doświadczenia, otaczający nas ludzie. Nawet gust. Zatem strach jest niepotrzebny.
Ta prawdziwa zmiana – w moim przekonaniu – zaczyna się od świadomości. Słowo „świadomość” to od dłuższego czasu dla mnie słowo-klucz. To z niej wynika nasz wewnętrzny spokój, który jest najważniejszy w życiu. Ale my ten fakt często ignorujemy. Nie słuchamy naszej intuicji, nie słuchamy tego, co nam podpowiada nasz organizm, a podpowiada nam bardzo dużo. Często tkwimy w czymś, co nam od dawna nie służy, czujemy się przytłoczone i zmęczone, a jednocześnie nie zadajemy sobie pytania „czego ja nie chcę”? A właśnie odpowiedź na to pytanie jest ważna, jeśli chcemy coś zmienić.
Kiedy mówimy o zmianie, często przychodzi nam na myśl zmiana diety, zmiana sylwetki, ale ta najważniejsza zmiana dokonuje się wewnątrz, w nas. Dotyczy sposobu myślenia, postrzegania siebie i świata. Często wcale nie potrzebujemy spektakularnej przemiany. Czasem wystarczy mały krok, który spowoduje ciąg pozytywnych następstw. Na przykład, jeśli postanowię, że np. codziennie będę piła więcej wody, to nie tylko poprawię swoje nawyki żywieniowe. Ta niby prosta rzecz zmieni wiele, bo w perspektywie czasu poprawia kondycję całego organizmu – wpłynie na lepsze samopoczucie i wygląd zewnętrzny.
Niedużą, a jakże znaczącą zmianą może być także zrezygnowanie z towarzystwa osób, których nie lubimy. Przecież nie musimy się nimi otaczać, choć tak trudno nam to sobie uświadomić.
BWL: A jak Pani zaczęła zmieniać swoje życie?
U mnie to była metoda małych kroków właśnie. Do wszystkiego trzeba dojrzeć. Wiele lat temu zrozumiałam, że sporo relacji i moich własnych zachowań mi nie służy. Zaczęłam szukać wsparcia, żeby znaleźć rozwiązanie i nauczyć się postępować inaczej – lepiej dla siebie samej. Dużo czytałam. Momentem przełomowym stała się lektura „Przebudzenia” Anthony’ego de Mello. Wracam do tej książki już od dwudziestu lat i wciąż odkrywam nowe mądrości. Wtedy nie wszystko rozumiałam. Dziś wiem, że warto pracować nad sobą i wsłuchiwać się w swój organizm. Byłoby nam wszystkim o wiele łatwiej, gdybyśmy słuchali intuicji i dostrzegali reakcje we własnym ciele. Bo sporo o sobie wiemy, ale nie chcemy tego dostrzec i wykorzystać.
Rzeczy nie dzieją się przypadkiem. To, co nam się przydarza, przydarza się w jakimś celu. Przez długi czas nie rozumiałam, dlaczego doświadczyłam pewnych smutnych rzeczy. Pisząc e-book, zrozumiałam, że przecież to one właśnie mnie ukształtowały i zawiodły do miejsca, w którym jestem dziś. Teraz łatwiej mi radzić sobie z doświadczeniami z przeszłości. Co więcej, wiem, że warto było to przeżyć i przejść, żeby teraz móc swoimi spostrzeżeniami wspierać inne kobiety na ich własnej drodze.
BWL: Książka spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony czytelników. Będzie ciąg dalszy?
Nie spodziewałam się, że e-book da mi aż tyle satysfakcji i przyjemności. Czuję ogromną radość, że odważyłam się go napisać i dziś inspiruje innych do zmian.
Cieszę się także, że miałam wpływ na jego ostateczny kształt: wybierałam czcionkę i pracowałam z graficzką nad ilustracjami. Cała ekipa wydawnictwa, czyli platformy How2, cudownie mnie wspierała i pomagała w realizacji tego wyjątkowego dla mnie projektu.
Platforma jest innowacyjna, proponuje czytelnikom e-booki na różne tematy. Jest dostosowana do e- czytelnika i spełnia wszelkie jego potrzeby. Dołączenie do grona jej autorów to duży zaszczyt. Od początku wiedziałam też, że napiszę moją prawdziwą historię. I to jest moja historia. W moim e-booku nie ma udawania. Dzielę się prawdą i udowadniam, że każdy może w każdej chwili zmienić swoje życie, bo los każdego z nas jest w naszych rękach.
I rzeczywiście będzie ciąg dalszy, ale to na razie niespodzianka. Mogę zdradzić jedynie, że to będzie bardzo pozytywny e-book.
PS: E-book autorstwa Karoliny Nowakowskiej „Jak zmienić swoje życie” dostępny jest tu: https://how2.shop/produkt/jak-zmienic-swoje-zycie/