"Kuzyn Coś nie ma wstępnego szkicu, jest wynikiem czystej improwizacji"
Przeczytasz w 3 minuty

„Kuzyn Coś nie ma wstępnego szkicu, jest wynikiem czystej improwizacji”

Czy można nazywać się artystą, jeśli nie ma się w grubej teczce stosu
dokumentów, które mogą to poświadczyć? Czy samo poczucie, że tworząc
doświadcza się czegoś szczególnego wystarczy, żeby mówić o sobie artysta? A
może jest się wtedy tylko natchnionym hobbystą, albo krzyżówkowym laikiem? To
może malarka brzmi mniej zobowiązująco? Nie wiem, jak mam o sobie mówić, ale
w towarzystwie moich obrazów mówię o sobie Kuzyn Coś.


Nazywam się Zuzanna Simoni-Antoniuk i nie mogę wypełnić pierwszego
akapitu nazwami artystycznych uczelni i spisem moich autorskich wystaw. Mogę
napisać, że patrzę teraz na swoje dłonie i widząc resztki farby za paznokciami, wiem
że chciałabym, żeby zawsze takie właśnie były. Utartą częścią tej historii, jest urlop
macierzyński, który co prawda z urlopem nie ma nic wspólnego, ale daje przestrzeń
do poznania siebie i swoich prawdziwych potrzeb. Ja w swojej przestrzeni, kupiłam
dwa podobrazia, zamalowałam po swojemu i kilka dni później sprzedałam, a kiedy
Pani, która je kupiła wyszła z nimi z mojego domu, popłakałam się. Moje obrazy
wiszą aktualnie w kilkudziesięciu domach ludzi, którzy chcą na nie patrzeć każdego
dnia, którzy wypełniają moją twórczością swoją codzienność. To prawdziwe
wyróżnienie.


Od dziecka próbowałam coś tworzyć. Były portrety, biżuteria, drewniane anioły,
farby na kartce szkolnego bloku i kilka wygranych konkursów w czasach szkolnych.
Do tych ostatnich właśnie wróciłam, wracam tak często, jak tylko mogę i tak maluję
– bez teorii i bez schematu. Kuzyn Coś nie ma wstępnego szkicu, jest wynikiem
czystej improwizacji, a efekt końcowy zawsze jest niespodziewany. Interpretację
zostawiam odbiorcy, nic nie narzucam, niech pierwsze skojarzenie obserwatora
będzie tytułem obrazu.


Maluję w swoim rodzinnym domu, mam tam mój strych, na którym się zamykam
i intuicyjnie zapełniam płótno. Wszystkiego uczę się sama – tu i teraz, w trakcie
tworzenia. Być może w żadnym podręczniku nie ma o moim procesie słowa, ale czy
nie na tym powinna, z założenia przynajmniej, polegać twórczość? Uwielbiam to, że
niektórych efektów nie jestem w stanie powtórzyć, dzięki temu, że nic nie planuję.
Często słyszę od klientów: „ja chciałabym taki jak tamten”, zawsze muszę ich tu
rozczarować, na „taki jak tamten” nie ma już szansy.


Pisząc ten tekst, cofnęłam się do pierwszego postu na moim Instagramie, żeby
przypomnieć sobie od kiedy to właściwie trwa i okazało się, że w tym momencie
brakuje mi jednego dnia do dwóch lat! Przez ten czas kilkukrotnie zmieniałam
charakter swoich obrazów. Najpierw malowałam rzucające się w oczy, barwne
i dynamiczne abstrakcje z ostrymi odcięciami farby, przy pełnym nasyceniu koloru.
Takie były moje pierwsze prace, ale z czasem były dla mnie zbyt krzykliwe.
W następstwie zaczęłam układać podobrazie płasko na ziemi, a woda i grawitacja
dawały zupełnie unikalny i niewymuszony efekt, całkowicie inny od pierwotnego.
Ograniczenie własnej ingerencji, dawało praktycznie organiczny rezultat. Na tamtych
obrazach było widać spokój i nie było w nich nic wymuszonego, a ilu było
odbiorców, tyle było znalezionych, ukrytych ilustracji. Aktualnie, od pewnego czasu
maluję postaci z pogranicza dosłowności i oniryzmu. Szkicu nie robię nadal, ale
całość jest bardziej przemyślana, środki wyrazu mniej chaotyczne. Jedno cały czas
się nie zmienia, każdy obraz zabiera mnie gdzieś indziej, dostarcza tych samych
skrajnych emocji, to kocham najbardziej.

Zapraszam na mój pro fil na Instagramie i FB, gdzie na bieżąco dzielę się tym co
robię w pracowni.
https://instagram.com/kuzyn.cos?igshid=YmMyMTA2M2Y=

https://www.facebook.com/profile.php?id=100071346351952
Fot. Bogumiła Hernacka

"Kuzyn Coś nie ma wstępnego szkicu, jest wynikiem czystej improwizacji"

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.