Odpowiada za strategiczny rozwój i zarządzanie działalnością operacyjną globalnego centrum usług biznesowych banku Standard Chartered w Polsce. Ma ponad 20-letnie doświadczenie zawodowe zgromadzone w sektorze finansowym, funduszy inwestycyjnych i konsultingowym. Kierowała zespołem ds. przeciwdziałania przestępczości finansowej w PWC, zbudowała także od podstaw centrum operacyjne RBS (obecnie NatWest) i zarządzała nim. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu zarządzania i ekonomii w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
BWL: Bankowość kojarzy mi się, chyba jak nigdy dotąd, z innowacjami i pełną digitalizacją. To czas tej branży, zwłaszcza teraz, gdy przeszliśmy w dużej mierze do online’u. Mam rację?
AU: Tak, Standard Chartered oferuje swoim klientom rozbudowane usługi finansowe oraz bankowość mobilną i nie jest tutaj wyjątkiem. Świetnym przykładem digitalizacji jest praca, jaką wykonują nasi polscy eksperci od cyberbezpieczeństwa, którzy pracując na międzynarodową skalę, tutaj z Polski, chronią naszych klientów na całym świecie.
BWL: Rozmawiając o ekspertach, specjaliści od cyberbezpieczeństwa to zapewne niejedyni wysokiej klasy pracownicy w polskim oddziale Państwa banku?
AU: To prawda, oprócz działu zajmującego się tą dziedziną w Warszawie mamy kilka naprawdę dużych i rozbudowanych departamentów, takich jak choćby zespoły zajmujące się przeciwdziałaniem przestępczości finansowej, zarządzające płynnością finansową banku czy też dział HR, który współtworzy globalne procesy w zakresie zarządzania kapitałem ludzkim. A to tylko kilka przykładów funkcji, które rozwijamy tutaj, w Polsce. W strategii grupy polski oddział Standard Chartered pełni ważną funkcję tzw. huba kompetencyjnego, który ma za zadanie skupiać specjalistów oraz ekspertów w swoich dziedzinach, którzy wspomagają procesy całej firmy. Wybieramy przez to najlepszych.
BWL: W ostatnich latach rynek pracy uległ znaczącemu przeobrażeniu. Jak odpowiedział na to Standard Chartered?
AU: Ostatnie lata to okres ciągłych zmian na rynku pracy. Jestem dumna z tego, że byliśmy jednymi z pierwszych, którzy wyszli im tak mocno naprzeciw, oferując bardzo elastyczny model pracy, związany z jej czasem oraz miejscem wykonywania. Dzięki hybrydowemu modelowi pracy nasi pracownicy mogą zaplanować swój dzień wedle swoich własnych potrzeb i preferencji. Dla nas, jako pracodawcy, jest to również korzystne. Dzięki mieszanemu modelowi pracy możemy lepiej odpowiadać na potrzeby naszych pracowników, związane z ich planami zawodowymi oraz osobistymi. Takie rozwiązanie jest również atrakcyjne dla specjalistów i ekspertów z innych części Polski, którzy po dołączeniu do Standard Chartered nie muszą przenosić się do Warszawy. To sytuacja, gdzie każda ze stron zyskuje.
Nakręca mnie…
Zdrowe współzawodnictwo, nowe wyzwania, projekty.
Zniechęca mnie…
Nieczysta gra.
Moje ulubione zajęcie…
Nie mam jednego ulubionego zajęcia, cenię różnorodność.
Cecha charakteru, którą lubię w sobie najbardziej…
Jestem optymistką, co sprawia, że mam ogromną wiarę w ludzi.
Każdego dnia rano…
Cieszę się, że zaczyna się nowy dzień, będąc zawsze ciekawą, co przyniesie… i oczywiście piję dobrą kawę
BWL: Przyciąganie ekspertów niszowych dziedzin na pewno nie jest łatwe. Co czyni Standard Chartered atrakcyjnym pracodawcą?
AU: Standard Chartered jest atrakcyjnym pracodawcą z szerokim pakietem benefitów, z których korzystają nasi pracownicy. Osobiście jestem dumna, że jako organizacja podkreślamy bycie „Here for good”. Oznacza to nasze przywiązanie do podjętych już decyzji. Jeśli gdzieś inwestujemy, robimy to długoterminowo, konsekwentnie realizując naszą strategię. Jesteśmy aktywni w społeczności, w której działamy. Stąd też nasze szerokie wsparcie dla społeczeństwa w czasie pandemii koronawirusa, podczas której przeznaczyliśmy środki finansowe wspierające program bezpłatnych badań dla personelu medycznego, zasililiśmy Fundusz Interwencyjny WOŚP czy placówki opiekuńczo-wychowawcze. Wspieranie społeczności ma u nas wymiar nie tylko odgórny. Zachęcamy naszych pracowników do angażowania się w lokalne inicjatywy charytatywne dzięki zaoferowaniu im dodatkowych dni wolnych, podczas których będą mogli wziąć udział w inicjatywie dobroczynnej, która jest im najbliższa. Popularne są u nas akcje proekologiczne, nasi pracownicy chętnie angażują się w pomoc innym, na przykład w hospicjum onkologicznym. Dzięki międzynarodowym projektom, które realizujemy w Polsce, Standard Chartered umożliwia urzeczywistnianie swoich zawodowych ambicji oraz planów. Stawiamy na różnorodność, rozumianą także jako różnorodność wiedzy oraz doświadczeń, budując zespoły, które tworzą zróżnicowane grono profesjonalistów. Nasz bank obecny jest na wielu rynkach obu Ameryk, Europy, przez Azję, Afrykę po Bliski Wschód, co daje nam unikalną perspektywę oraz możliwości rozwoju. Nasi pracownicy na co dzień pracują ze swoimi koleżankami i kolegami pochodzącymi z różnych kultur oraz społeczności. Jest to nasz wyróżnik oraz historia, które liczy już ponad sto pięćdziesiąt lat.
BWL: Doświadczenia z pracy zawodowej przekładają się jakoś na Pani życie osobiste?
AU: Tak, na pewno moja wiedza z zakresu przeciwdziałania przestępczości finansowej bardzo przydaje się na co dzień oraz pomaga w kwestii bycia świadomym uczestnikiem życia publicznego, poprzez wyczulenie na wszelkie próby wyłudzeń, zwłaszcza w cyberprzestrzeni. Szczególnie dziś, w dobie coraz bardziej wyrafinowanych akcji przestępców działających w sieci to przydatna wiedza. Poza tym w mojej pracy nauczyłam się właściwego planowania zadań, prowadzenia projektów i realizowania ich w odpowiednim czasie. Oprócz życia zawodowego pełnimy różne role, moja codzienność to także bycie mamą i żoną. Widzę sama po sobie, że pewne cechy mojej zawodowej strony przenikają do tych ról i pojawiają się następnie w różnej formie w zupełnie nowym charakterze. Chociaż, prawdę mówiąc, można zadać sobie pytanie, czy nie stało się na odwrót – czy moje prywatne „ja” nie nauczyło takiego podejścia mojej „zawodowej” strony.
BWL: Co lub kto jest dla Pani największą zawodową inspiracją?
AU: Nie mam jednej osoby, ale przez lata i obecnie czerpię inspirację od osób, którymi się otaczam, na różnych poziomach doświadczenia. Zwłaszcza teraz, kiedy często jestem mentorem, bardzo cenię wpływ młodszych kolegów i koleżanek na moją osobę. Doceniam też to, że często pracowałam z przełożonymi, którzy byli dla mnie inspiracją i pomogli mi znaleźć się tu, gdzie jestem, wspierając mnie i mój rozwój – to ogromne szczęście i lekcja na przyszłość.
BWL: Główne cele, jakie stawia Pani sobie i zespołowi, to…
AU: To zawsze planować z rozwagą, być ambitnym i sięgać po więcej, niż pierwotnie zakładamy. Mam ogromny szacunek i podziw dla moich zespołów, jestem świadoma potencjału, wiedzy i umiejętności moich pracowników. Chciałabym ich zainspirować i zachęcić do stawiania i realizacji celów, które ich rozwiną, a przy okazji będą źródłem satysfakcji.