Świat oszalał na punkcie trzeciego potomka brytyjskiej pary książęcej. Do Pałacu Kensington od kilku dni z całego świata napływają życzenia i prezenty. Gratulacje złożyła również znana i ceniona polska marka HEFRA, jedyny polski producent srebrnych i posrebrzanych sztućców. Najmłodszy potomek Księcia Williama i Kate Middleton – książę Louis – otrzyma z Polski piękną srebrną łyżeczkę z wygrawerowanym imieniem oraz datą urodzin.
Polski prezent dla Księcia
Prezent nie jest przypadkiem, gdyż srebrna łyżeczka uchodzi za najbardziej elegancki prezent dla noworodka w Wielkiej Brytanii. Wynika to z tradycyjnego anglosaskiego powiedzenia, które głosi, że dziecko, któremu towarzyszy szczęście w życiu jest „urodzone ze srebrną łyżeczką w ustach”.
– Każdy rodzic chciałby, aby jego dziecku sprzyjał pomyślny los, dlatego chętnie obdarowujemy ukochane osoby prezentami „na szczęście”. Jesteśmy niezwykle podekscytowani narodzinami małego księcia, dlatego postanowiliśmy ofiarować parze królewskiej najpiękniejszy prezent z Polski – czyli ręcznie wykańczaną łyżeczkę „Bocianka”. Łyżeczka ma wygrawerowane imię oraz datę urodzin małego księcia, a także wagę i godzinę urodzin. Wierzymy, że prezent będzie służył maluszkowi, a rodzice docenią również fakt, że srebro ma właściwości antybakteryjne, więc jest wręcz zalecane dla dzieci – mówi Ewa Bałdyga, prezes zarządu HEFRA.
Piękna tradycja
Srebrna łyżeczka w tradycji anglosaskiej ma przynieść szczęście, dobrobyt i długie dostatnie życie noworodkowi. Zwyczaj początki bierze z XIV w., gdy w Europie panowała epidemia ddżumy. Zamożni ludzie chronili się wówczas przez zarazą stosując srebrne sztućce i zastawy, gdyż już wtedy wiedziano o antybakteryjnych właściwościach kruszcu. I to działało, gdyż odsetek zgonów wśród arystokracji w Wielkiej Brytanii, za czasów panowania dynastii Tudorów, był blisko połowę niższy. Nic zatem dziwnego, że wówczas najbardziej prestiżowym prezentem, jaki mogli ofiarować rodzice chrzestni dziecku, były srebrne łyżeczki. Dziś widok malca ze srebrem w buzi nie dziwi już nikogo, a tradycja staje się coraz bardziej popularna również w Polsce.
