Młoda, ambitna, przedsiębiorcza z oryginalnymi pomysłami. O zdrowym trybie życia, który stał się pomysłem na biznes porozmawiamy z Agnieszką Owczarek, współzałożycielką marki Noble Health.
- Jesteś młodą kobietą, mamą. Kiedy doszłaś do wniosku, że to już czas na własny biznes?
Tak naprawdę to pierwszy był biznes, a bycie mamą doszło niedawno. Na studiach interesowałam się wieloma rzeczami, ale nie do końca widziałam siebie w korporacji. Zazwyczaj to ja byłam osobą mającą pomysły, którymi potem zarażałam grupę znajomych i wspólnie je realizowaliśmy w formie projektu i co najważniejsze – z sukcesem. Zawsze podziwiałam wielkie kobiety np. Helenę Rubinstein. I podobnie jak ona marzyłam, żeby stworzyć coś własnego, wyjątkowego; coś, czym będę mogła się dzielić i zarażać innych, którzy będą chcieli ze mną realizować pewne cele. Zawsze lubiłam pracę zespołową, jednak w tym układzie naturalnie zajmowałam pozycję lidera. Od zawsze wiedziałam, że wykreuję coś, czym będę “zarażać” inne osoby. Zawsze myślałam globalnie i miałam szczęście, że obok mnie znajdowały się osoby, które podzielały moje podejście.
- Miałaś różne pomysły na własny biznes, czy od początku byłaś już sprecyzowana?
Oczywiście były to różne pomysły i było ich naprawdę wiele. Jednak najlepszym wyjście jest robienie tego, co się lubi lub co nas interesuje, wtedy zawsze mamy przewagę, że nie żałujemy czasu, jaki na to poświęcamy.
- Skąd właściwie wziął się pomysł na Noble Health?
Pomysł pojawił się za granicą. Z moim partnerem wymyśliliśmy tę markę od podstaw, a gdy wróciłam do Polski zaczęłam działać. Pomysł na markę wziął się stąd, że byliśmy swoimi klientami, stosowaliśmy suplementy. Zawsze interesowałam się zdrowym trybem życia, uprawiałam sport i postanowiłam to wykorzystać. Od razu wiedzieliśmy, że to będzie coś dużego, nasza wielka idea. Chcieliśmy porównywać się z najlepszymi, dlatego dobieraliśmy takie narzędzia i podejmowaliśmy takie decyzje, które otwierały przed nami największe drzwi.
- Czym jest dla Ciebie Noble Health?
Jest moim dzieckiem. Może tak mocne utożsamianie się z firmą nie jest dobre biznesowo, jednak zawsze zależało mi, aby wszystko co powstaje w kontekście naszej marki było najwyższej jakości, podawało sprawdzone opinie, działania. Zawsze rozmawiając o naszych produktach czy firmie mogę stanąć z podniesiona głowa i być pewna, że dostarczymy to, co deklarujemy. Po raz kolejny to powtórzę – mam szczęście, że mój zespół również to rozumie i traktuje jako priorytet w kontakcie na zewnątrz. Teraz już wiem, że nazywa się to wewnętrznym PR (uśmiech). Dodatkowo zawsze interesowałam się zdrowym trybem życia, aktywnością fizyczną, a wszystkie sugestie i podpowiedzi wysyłał mi mój organizm, w który nauczyłam się wsłuchiwać. Były wokół mnie kobiety, które mówiły o swoich problemach. Jedna miała słabe włosy, inna paznokcie, jeszcze inna miała problemy z cerą. Ja im polecałam metody, które sama stosuję, naturalne maseczki, kremy, suplementy których używałam. I podczas tych rozmów widziałam zainteresowanie i zaskoczenie w ich oczach. Doszłam do wniosku, że skoro coś dla mnie jest dobre, to czemu nie miałabym się dzielić tymi sposobami na szerszą skalę. Nieraz szukamy zaawansowanych metod i inwazyjnych działań, a te najskuteczniejsze są na wyciągnięcie ręki. Cieszę się, że to czym ja żyję, może w jakiś sposób pomóc innym kobietom.
- Z jakimi problemami na początku musiałaś się zmierzyć? Co było najtrudniejsze?
To jest tak, że jeśli mamy w sobie pasję, pomysł do zrealizowania i dużo samozaparcia, nawet najwyższe przeszkody wydają się być zupełnie płaskie. Przy zakładaniu biznesu są sprawy, które każdy musi przejść, choćby kwestie administracyjne, księgowe nie są one najłatwiejsze. Ja zaczynałam prosto po studiach, byłam bardzo młoda i nie wiedziałam wszystkiego, dlatego pytałam o wszystko i nie udawałam, że wiem skoro nie wiedziałam. Trafiłam na ludzi, którzy mi podpowiadali, jak to robić, udzielali cennych wskazówek. Zawsze warto próbować. Nie można myśleć, że na rynku jest już tyle firm, że ja nie znajdę oryginalnego pomysłu i mi się nie uda. Trzeba znaleźć niszę, albo zrobić to co inni, tylko inaczej. Marka Noble Health jest pewnego rodzaju niszą, bo to my stworzyliśmy kategorie Premium Wellnes, która bardzo dobrze przyjęła się w świadomości ludzi.
- Na koniec zdradź jakie masz najbliższe plany dla NH?
Chcemy otworzyć się mocno na eksport. Byliśmy już na targach w Dubaju i Moskwie. Noble Health jest marką polską, ale sam pomysł powstał za granicą, więc chcemy się naszym sukcesem i produktami podzielić i pokazać jakość i kategorię oferowanych produktów.