Żyjemy w czasach, w których tęsknimy za obcowaniem z czymś autentycznym, unikalnym, w czym wyraźnie widać udział i zaangażowanie człowieka – mówi Alicja Pięknik założycielka sklepu z rękodziełem Samorobne
BWL: Z wykształcenia architektka i graficzka, z zamiłowania rękodzielniczka, która tworzy niesamowite wyroby ze sznurka. Jak to się stało, że architektka postanowiła stworzyć Samorobne?
Kiedy byłam na studiach architektonicznych, to najbardziej interesowało mnie projektowanie wnętrz. Kiedy urządzaliśmy z mężem nasze własne mieszkanie, miałam okazję, by zrobić to w stylu, który lubię i stworzyć przestrzeń, w której czułabym się najlepiej. Zaczęłam szukać inspiracji, przeglądać wnętrzarskie czasopisma i portale i tak trafiłam na makramy, które skradły moje serce. Jako absolwentka szkoły plastycznej, postanowiłam, że sama spróbuję je zrobić i ozdobić nimi swoje wnętrze. Wtedy właśnie zaczęła się moja przygoda z rękodziełem. Potem rozwijałam swój rękodzielniczy warsztat, próbując swoich sił w szydełkowaniu, tworzeniu świec i robieniu swetrów na drutach. Rękodzieło całkowicie mnie pochłonęło. Później okazało się, że innym podobają się moje rękodzielnicze wyroby, więc otworzenie sklepu było dla mnie następnym krokiem.
BWL: Rękodzieło wraca do łask, jest coraz bardziej doceniane, również wśród młodych osób. Co możemy znaleźć w Pani sklepie?
Misją sklepu Samorobne jest tworzenie przytulnej, miłej i komfortowej atmosfery w każdym domu. Dodatki i dekoracje, które oferujemy takie jak makramy, łapacze snów, elementy wyposażeniu domu, koszyki, podkładki, zakładki do książek mają sprawić, że wnętrza będą wyglądać przytulnie. W ofercie naszego sklepu posiadamy też świece sojowe, których zapachy sama komponuję. Po zapaleniu aromatycznej świecy w rześki wieczór można się odprężyć i poczuć, jak uwalnia się nagromadzony w ciągu dnia stres. Realizujemy również specjalne zamówienia. Wykonywaliśmy już abażury do lamp czy makramowe poszewki na poduszki.
BWL: Samorobne to również miejsce wsparcia polskich rękodzielników. Jakie kryteria trzeba spełnić, by móc wystawić swoje rękodzieło w Samorobne?
Jesteśmy otwarci na współpracę z każdym, kto tworzy wyroby wpisujące się w naszą „wnętrzarską” stylistykę. Nie jesteśmy marketplacem, w którym każdy może sam wystawić swoją ofertę i założyć własny sklep. Dbamy o zachowanie spójnej komunikacji i jednolitego wizerunku firmy, dlatego też każdą współpracę prowadzimy indywidualnie. Co prawda proces wdrażania jest dość długi, ale pracujemy nad tym. Niedawno opracowaliśmy kilka rozwiązań, które mogłyby ten proces przyspieszyć. Wkrótce będziemy je testować.
BWL: Czy ma Pani jakieś rady dla osób, które chciałyby zarabiać na swojej pasji związanej z rękodziełem?
Na temat branży rękodzieła istnieje sporo mitów. Wiele osób obawia się rozpoczęcia swojej działalności, ponieważ nie mają pewności czy znajdą odbiorców swojego rękodzieła. Są osoby, które kochają rękodzieło i są w stanie wydać każdą kwotę, by mieć coś ładnego i unikatowego, ale są również takie osoby, które wolą przedmioty pochodzące z masowej przemysłowej produkcji. Są też rękodzielnicy, którzy zbyt optymistycznie podchodzą do sprzedaży, nie mając wcześniej opracowanej strategii prowadzenia swojego biznesu. Często słyszymy hasła typu „rób to, co kochasz, a pieniądze same przyjdą”. Rękodzieło to biznes, jak każdy inny, czy to będzie prowadzenie sklepu, czy produkcja kosmetyków. Trzeba mieć opracowany biznesplan, wyznaczyć sobie cele i posiadać odpowiednie kompetencje biznesowe, do tego dochodzi również znajomość marketingu i podstaw sprzedaży.
BWL: Nie ma chyba osoby, która nigdy nie kupiła produktu hand made. Na czym polega fenomen rękodzieła, że wszyscy je kochają?
O tym, dlaczego kochamy rękodzieło, można napisać całą książkę. Zacznijmy od tego, że zwyczajnie cieszą nasze oko. Rękodzieło ma również terapeutyczne właściwości; uwrażliwia na piękno, kształtuje osobowość i rozwija ekspresję twórczą. Żyjemy w czasach, w których tęsknimy do obcowania z czymś autentycznym, unikalnym, w czym wyraźnie widać udział i zaangażowanie człowieka. Otaczanie się masowo produkowanymi towarami sprawia, że o wiele bardziej doceniamy przedmioty, które powstały dzięki pracy ludzkich rąk, podziwiając umiejętności rękodzielnika oraz kunszt ich wykonania.
BWL: Czy trudno jest prowadzić biznes oparty o rękodzieło? Z jakimi wyzwaniami musi się Pani mierzyć?
Rękodzieło tworzone jest z sercem i prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby robił to ktoś pozbawiony pasji tworzenia. Jeśli komuś zależy na dużych zyskach, to istnieje na pewno wiele bardziej dochodowych biznesów. Bardzo trudno jest skalować sklep z rękodziełem ze względu na sam produkt, który jest hand made. Jest też grono rękodzielników, którzy nie doceniają swojej pracy i sprzedają wyroby po bardzo zaniżonych cenach. Najczęściej są to twórcy, dla których rękodzieło nie jest podstawowym źródłem dochodu, a raczej tylko hobby i sposobem na relaks. To zdecydowanie utrudnia funkcjonowanie i utrzymanie się na rynku osób, które ze sprzedaży swoich wyrobów chcą się utrzymać.
BWL: Jakie są plany rozwojowe Samorobne na najbliższe miesiące?
Naszym priorytetowym celem biznesowym jest nawiązanie większej ilości współprac, zwłaszcza z osobami, które odezwały się do nas już jakiś czas temu, ale przez ograniczenia czasowe nie byliśmy w stanie ich wdrożyć. Chcemy również wyjść poza przestrzeń Internetu i częściej bywać na targach rękodzielniczych. Cały czas pracujemy nad poszerzeniem naszego asortymentu i prowadzimy intensywne działania marketingowe. Skupiamy się na rozwoju naszych profili w mediach społecznościowych Samorobne, by trafić do szerszego grona miłośników rękodzieła i zbudować społeczność rękodzielników.
Dla czytelniczek Business Woman and Life mamy specjalny rabat 15% na wszystkie produkty z kategorii Rękodzieło dla pierwszych 20 zamówień dokonanych z kodem promocyjnym BWL2023. Zapraszamy do naszego sklepu na www.samorobne.pl/
