Wywiad z Eweliną Morawską, zwyciężczynią w projekcie CEO for 1 Month organizowanym przez Adecco Poland.
Pani Ewelino, w jaki sposób informacja o projekcie CEO for 1 Month zainicjowanym przez Adecco Poland dotarła do pani i co spowodowało, że uznała pani, iż będzie odpowiednią osobą do pełnienia funkcji CEO Addeco Poland?
O projekcie CEO for 1 Month dowiedziałam się z internetu. Jeden z moich znajomych podesłał mi ofertę w ramach ciekawostki i zachęcił do aplikowania. Przy zgłaszaniu kierowała mną zwykła ciekawość – chciałam sprawdzić samą siebie i wykorzystać tak atrakcyjną szansę, by przekonać się na własnej skórze, jak wygląda praca dyrektor generalnej tak dużego przedsiębiorstwa.
Jak wyglądał etap rekrutacji do programu CEO for 1 Month i co było w nim największym dla pani wyzwaniem?
Proces rekrutacyjny składał się z kilku etapów. Pierwszy polegał na przesłaniu aplikacji, wstępnej telefonicznej rozmowie rekrutacyjnej oraz wypełnieniu internetowego testu językowego. W ramach drugiego etapu w siedzibie Adecco w Warszawie zostały przeprowadzone rozmowy rekrutacyjne, na które zaproszono szesnastu kandydatów. Spośród nich najlepsza szóstka wzięła udział w dość złożonym procesie oceny kompetencji zwanym Assessment Center. Trójka uczestników, którzy najlepiej wypadli w testach kompetencyjnych, przeszła do ostatniego, finałowego etapu. Finał polegał na indywidualnej rozmowie z Anną Wichą, dyrektor generalną Adecco Poland.
Dla mnie osobiście największym wyzwaniem było Assessment Center. Poziom kandydatów był bardzo wysoki, a zadania niezwykle kompleksowe. Cały dzień poświęcono na stawianie kandydatów w zaskakujących sytuacjach, by sprawdzić nasze reakcje w różnych warunkach. Każdy z nas chciał oczywiście wypaść jak najlepiej, ale z czasem zmęczenie dało o sobie znać.
Pani konkurencja w tym projekcie to ponad trzystu kandydatów. Co w pani opinii dawało pani przewagę w procesie rekrutacji?
Rzeczywiście liczba kandydatów na to stanowisko była bardzo duża. Nie jestem jednak w stanie określić, co konkretnie zadecydowało o moim zwycięstwie. Z całą odpowiedzialnością mogę jednak powiedzieć, że od początku i na każdym etapie rekrutacji starałam się pokazać swoją prawdziwą twarz i to, jakie wartości mną kierują.
Czego obawiała się pani najbardziej w pełnieniu funkcji dyrektora zarządzającego, biorąc pod uwagę, że rekrutacja zakończy się dla pani sukcesem?
Najbardziej obawiałam się pierwszych dni, które były dla mnie niespodzianką. Dodatkowo stresowała mnie świadomość, że przez pewien czas będę odpowiedzialna za całe ogromne przedsiębiorstwo, także w warstwie finansowej. Nie będę bowiem ukrywać, że w swojej dotychczasowej karierze nie zarządzałam tak potężnym budżetem.
Założeniem projektu jest pełnienie obowiązków CEO Adecco Poland przez miesiąc, które mają moc sprawczą. Czy to duże wyzwanie dla pani?
Praca CEO jest bardzo różnorodna i każdy dzień jest inny. Mam świadomość tego, jak duże wyzwanie przede mną, nie startuję jednak z zupełnie czystą kartą. W realizacji zadań dyrektora generalnego pomaga mi fakt, że już wcześniej zarządzałam projektami i byłam osobą odpowiedzialną za realizację założonych planów.
Co przede wszystkim należy do pani obecnych obowiązków?
Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, w związku z czym dość trudno jest wskazać jednoznacznie najważniejsze obowiązki. Jeżeli mogę pokusić się o pewnego rodzaju uogólnienie, to powiem, że mój najważniejszy obowiązek to godne reprezentowanie firmy Adecco Polska. Co za tym stoi? Spotkania biznesowe, analiza rynku, odwiedzanie lokalnych biur i przyglądanie się ich funkcjonowaniu. Dodatkowo pracuję nad własnym projektem, który zwieńczy prezentacja pod koniec tego miesiąca. Jego celem jest przygotowanie strategii i planów dotyczących tego, jak firma Adecco może zwiększyć swoją rozpoznawalność wśród studentów.
Mija połowa okresu, w którym pełni pani funkcję dyrektora generalnego firmy. Jakie ważne decyzje udało się pani podjąć?
Każdy dzień wiąże się z koniecznością podejmowania mniejszych lub większych decyzji. Poczynając od zastanawiania się nad profitowością decyzji inwestycyjnych podejmowanych na podstawie analizy rentowności poszczególnych projektów, a kończąc na wyborze lokalizacji nowego biura terenowego. Jestem zaangażowana w codzienne funkcjonowanie firmy i dzięki temu mam okazję sprawdzić od środka, jak działa tak duże przedsiębiorstwo.
W jakim stopniu pani decyzje są kontrolowane przez dyrektor zarządzającą Annę Wichę? Jak ta współpraca wygląda na co dzień?
Po pierwsze, nie użyłabym terminu kontrolowane. Tu zdecydowanie lepiej pasuje słowo „konsultowane”. Dzięki pani dyrektor mam okazję dowiedzieć się więcej o działaniu poszczególnych działów firmy, zrozumieć, na czym polegają konkretne programy czy chociażby skonsultować swoje pomysły na wcześniej wspomniany projekt promowania Adecco wśród studentów. Większość dnia spędzamy wspólnie, uczestniczę w głównych działaniach firmy, ale mam też przestrzeń na pracę indywidualną i wdrażanie w życie własnych inicjatyw.
Projekt CEO for 1 Month powstał, aby zaktywizować młodych ludzi zawodowo. Niestety takich inicjatyw nie ma zbyt wiele. Jak, pani zdaniem, można to poprawić?
Zarówno wśród studentów, jak i potencjalnych pracodawców warto budować świadomość, że takie akcje mają miejsce i są potrzebne. W dzisiejszych czasach bardzo dużo mówi się o budowaniu postaw liderskich. Punkt ten znalazł się w Outlooku Globalnej Agendy 2014 roku stworzonej przez World Economic Forum.
Adecco wychodzi naprzeciw takim potrzebom i stwarza okazję dla osób młodych i jeszcze nieposiadających doświadczenia, by sprawdziły się w roli lidera tak wielkiego przedsiębiorstwa. Moim zdaniem należy pokazać zalety płynące z takich inicjatyw i najzwyczajniej zastosować się do prostej, ale jakże trafnej zasady lead by example, czyli przywództwo poprzez dawanie przykładu.
Sytuacja na rynku pracy nie napawa młodych osób optymizmem. Czy w najbliższym czasie coś się zmieni? Jakie są rokowania?
Biorąc pod uwagę spadający współczynnik bezrobocia w Polsce, oceniam, że rynek pracy zmierza w stronę tak zwanego rynku pracownika, w którym rośnie pozycja pracownika kosztem pracodawcy. Działają tu rynkowe mechanizmy podaży oraz popytu i ta tendencja nie pozostanie bez wpływu na sytuację najmłodszych uczestników rynku pracy. Obecnie pracodawcy coraz częściej mają kłopot ze znalezieniem pracowników dysponujących wymaganymi kwalifikacjami i doświadczeniem. Na rynku brakuje także chętnych do pracy w przemyśle posiadających odpowiednie kwalifikacje, m.in. umiejętności obsługi maszyn.
Często spotykamy się opinią osób poszukujących pracy, że wymagania pracodawców są zbyt wygórowane, natomiast pracodawcy w opozycji mówią, iż kandydaci często nie posiadają podstawowych kwalifikacji. Jakie jest pani zdanie w tej kwestii?
Takie opinie z jednej i z drugiej strony świadczą o tym, że pracodawca i kandydat na pracownika często mają problem ze znalezieniem wspólnego języka. W wielu przypadkach obydwu stronom brakuje elastyczności. Taka postulowana elastyczność w przypadku pracodawcy oznaczać może umiejętność oddzielenia tych kompetencji, których posiadanie rzeczywiście jest konieczne, od tych, które nowy, często młody pracownik może zdobyć już po rozpoczęciu pracy. Z kolei pracownik powinien znaleźć w sobie więcej zrozumienia dla wymagań pracodawcy, który chce pozyskać możliwie najlepiej przygotowaną do pracy osobę.
Czy młodzi ludzie w Polsce są niewystarczająco zdolni, mają zbyt niskie wykształcenie, że tak trudno jest im się przebić przez proces rekrutacji do wymarzonych miejsc pracy?
Po pierwsze, chciałam zaznaczyć, że młodzi Polacy są tak samo zdolni jak pozostali Europejczycy, a dodatkowo niejednokrotnie lepiej od nich wykształceni. Jeżeli pojawiają się problemy z – jak to pani ujęła – „przebiciem się” przez proces rekrutacyjny, to często są one wynikiem niskiej świadomości kandydatów dotyczącej wymagań pracodawcy. To, z czym młodzi Polacy często mają problem, to umiejętność adaptacji do nowych, nieznanych sytuacji i umiejętność pracy w zespole. Są to kompetencje, które można jednak wyćwiczyć i poprawiać jeszcze w czasie edukacji, choćby poprzez angażowanie się w aktywności wykraczające poza standardowe zajęcia dydaktyczne.
O co powinni bardziej zadbać kandydaci w ubieganiu się o dobrą posadę pracowniczą? Co jest obecnie największym problemem?
Sądzę, że kandydaci ubiegający się o atrakcyjną posadę powinni każdorazowo odrobić zadanie domowe i upewnić się, czy spełniają wymagania stawiane przez pracodawcę. Praca w zespole i zdolność przystosowania się do nowych warunków to kluczowe elementy pojawiające się w każdej nowej pracy. Czas studiów to kilka lat, podczas których mamy okazję zdobyć nie tylko wiedzę, ale również odrobinę praktyki dzięki angażowaniu się w działania uczelni lub organizacji studenckich, branie udziału w wakacyjnych stażach i praktykach. Warto wykorzystać ten czas w stu procentach.
W jaki sposób takie projekty jak CEO for 1 Month wpływają na poprawę sytuacji na rynku pracy?
Projekt CEO for 1 Month prowadzony przez Adecco Polska, jak i inne mu podobne, buduje nić porozumienia między młodymi kandydatami na rynku pracy a samymi pracodawcami. Projekt w niekonwencjonalny sposób pokazuje, że takie porozumienie jest możliwe i możliwa jest efektywna współpraca międzypokoleniowa. Konieczne jest jednak to, żeby zarówno pracodawca, jak i kandydat byli gotowi słuchać się nawzajem i odpowiadać na swoje potrzeby. Głęboko wierzę w sens inicjatyw takich jak CEO for 1 Month, bo pokazują one, że w Polsce są pracodawcy, którzy wierzą w nasze pokolenie i mają świadomość, że nie ma dla niego alternatywy.