Zamiast karpia serwujemy ceviche, śledzia zastępujemy morszczukiem i rezygnujemy z samodzielnej organizacji Wigilii na rzecz wyjazdu do hotelu czy egzotycznych, letnich temperatur. Zmiana naszego stylu życia wpłynęła na nowe postrzeganie świątecznej tradycji – nie jesteśmy do niej już tak przywiązani, jak pokolenie naszych rodziców czy dziadków. Przestaliśmy bać się eksperymentów. Stawiamy na kuchnię w nowoczesnym wydaniu lub całkowicie porzucamy świąteczne zwyczaje.
Sprawdźcie 5 najbardziej zaskakujących trendów świątecznych, które zyskały na popularności w ciągu ostatnich lat.
- Sięgamy po mniej popularne gatunki ryb
Kiedyś nieodłącznym elementem każdej, polskiej Wigilii był karp w różnych odsłonach. W ostatnich latach w okresie przedświątecznym wzrosła sprzedaż innych gatunków ryb, takich jak dorsz, łosoś, morszczuk czy makrela. Powodem zmiany jest nie tylko coraz większa chęć eksperymentów kulinarnych, ale i wzrost świadomości w zakresie odpowiedzialnych zakupów. Według badań organizacji ekologicznej WWF, już 40 procent polskich konsumentów wie, co oznacza certyfikat zrównoważonego rybołówstwa MSC. Chętniej wybieramy więc gatunki, których połów odbył się bez szkody dla środowiska. Coraz częściej zwracamy też uwagę na to, czy dany gatunek nie jest zagrożony wyginięciem.
- Wynajmujemy profesjonalne firmy sprzątające
Sprzątanie to dla wielu z nas przykry obowiązek. Nic więc dziwnego, że coraz większa część Polaków decyduje się oddać go w ręce profesjonalistów. Wedle badań przeprowadzonych przez firmę ARC Rynek, w ciągu ostatniego ostatniego roku rynek tego typu usług w naszym kraju wzrósł aż o 20%. Liczby mówią same za siebie: to, co kiedyś wydawało się być niedostępnym dla większości społeczeństwa, elitarnym przywilejem, zaczyna stawać się standardem. Idealnie umyte okna i lśniąca podłoga, gotowa na przyjście wigilijnych gości bez wysiłku? Nic prostszego!
- Spędzamy święta poza domem
Coraz częściej decydujemy się na świąteczną ucieczkę. Chcąc zaoszczędzić sobie pracy i stresu związanego z organizacją tradycyjnych świąt, udajemy się do… hotelu. – Analizując okres ostatnich trzech lat, zaobserwowaliśmy znaczny wzrost zainteresowania pakietami świątecznymi w porównaniu do lat ubiegłych. W tym roku mamy aż o ⅓ więcej rezerwacji niż w 2017 roku. To ogromna zmiana. Zaobserwowaliśmy też, że święta w naszym hotelu coraz chętniej spędzają całe rodziny. Kiedyś przyjeżdżały głównie pary i single. – powiedziała Karolina Sochaj, dyrektor Hotelu Dębowego Biowellness & SPA w Górach Sowich. Niebagatelną rolę przy wyborze hotelu odgrywa też lokalizacja – większym powodzeniem cieszą się górskie obiekty, w których w pełni można poczuć magiczny, świąteczny klimat.
- Eksperymentujemy w kuchni
Nie tylko stawiamy na mniej popularne gatunki ryb, ale i odchodzimy od tradycyjnych przepisów na rzecz kulinarnych eksperymentów. Barszcz z uszkami, pierogi z kapustą czy ciasta z makiem coraz częściej zastępujemy rogalikami z ciasta francuskiego, ceviche czy kaszą gryczaną z kurkami. Niektórzy mniej rygorystycznie traktują też zakaz spożywania mięsa i wzorem innych, europejskich krajów stawiają na gęsinę czy polędwicę wołową.
- Wyjeżdżamy do ciepłych krajów
W tym okresie świątecznym coraz większą popularnością cieszą się egzotyczne kierunki turystyczne, takie jak Tajlandia czy Australia. Koszty takiej podróży są wtedy prawie o połowę niższe w porównaniu do okresu wakacyjnego. Zamiast lepienia bałwana i śpiewania kolęd dostajemy w pakiecie letnie temperatury, opalanie na pustych plażach i egzotyczną kuchnię. Brzmi przekonująco!