Jak mówi założyciel inicjatywy #BeautyRazem-Michał Łenczyński, rynek beauty zaczyna przypominać prawdziwy rollercoaster.
“Po pierwszych 2 tygodniach nadpopytu i 16- dniowych kolejkach po odmrożeniu branży, trwa drugi tydzień uspokojenia. W kolejnych 2 tygodniach, gdy wrócą klienci, którzy skorzystali z usług jako pierwsi, sytuacja może się odmienić” – wskazał.
Jak wynika z ostatnich badań, co trzeci salon może poszczycić się zapełnionym grafikiem, jednakże co piąty posiada minimalną liczbę klientów- poniżej 20 procent.
Nie bez znaczenia jest tu kwestia zmniejszonej wydajności pracy, do czego przyczynia się obowiązek zachowania odstępu pomiędzy klientami a nawet zamknięcia niektórych stanowisk.
Zdaniem Michała Łenczyńskiego popyt wkrótce ma ustabilizować się na poziomie ok. 60, 70 proc. tego sprzed pandemii.