Jaki jest główny cel akcji „CEO for 1 month”?
Dane ONZ wskazują, że mamy do czynienia ze światowym kryzysem, jakim jest bezrobocie wśród młodych, które wynosi już ponad 13 procent. Jest to problem szczególnie wyraźny w krajach rozwiniętych oraz na rynkach wschodzących, gdzie odsetek bezrobotnych ludzi między 15 a 30 rokiem życia wynosi odpowiednio 14,3 i 13,7 procent zdolnych do pracy.
W sumie na całej planecie bez zatrudnienia pozostaje 71 milionów młodych ludzi. To problem polityczny i społeczny. Z braku pracy rodzi się frustracja, która w takim nasileniu może eksplodować. Wielu z nich nie zakłada rodzin i nie rozwija się. Gdzie będą za kilka, kilkanaście lat?
Pracodawcy często nie chcą ich zatrudniać, bo uważają, że są za mało doświadczeni i nie można im zaufać. My uważamy, że jest dokładnie odwrotnie i na miesiąc dajemy w ręce młodego człowieka stery całej naszej organizacji. I za każdym razem świetnie sobie radzi, choć nie ma żadnego doświadczenia. Chcemy pokazać, że brak zaufania do nich jest błędem.
Jak przebiega rekrutacja?
Swoją aplikację przesłać może każdy. Choć akcję kierujemy do ludzi przed trzydziestką, zdarzały się także zgłoszenia od dojrzałych kandydatów, a nawet takich. którzy już pełnili rolę CEO. Z przyczyn oczywistych nie możemy kierować się doświadczeniem, więc szukamy przede wszystkim osób o interesującej osobowości, otwartej głowie i rozwiniętych kompetencjach miękkich. Pod uwagę bierzemy także wykształcenie i aktywność w organizacjach studenckich i pozarządowych.
Kandydaci przechodzą kompleksowy proces Assessment Center, a finałowa trójka odbywa rozmowy z dyrektor generalną Adecco Anną Wicha. Można więc powiedzieć, że nagrodą pocieszenia dla wszystkich, którzy nie wygrają jest możliwość sprawdzenia na własnej skórze, jak wyglądają procesy rekrutacyjne w dużych organizacjach.
Czy akcja odbywa się tylko w Polsce?
Akcja odbywa się we wszystkich krajach w których działa Adecco. Co więcej, spośród finalistów, którzy przez miesiąc zasiadali w fotelu prezesa Adecco w swoim kraju wybrany zostaje wielki zwycięzca, który na miesiąc przejmie obowiązki Alaina Dehaze, CEO globalnej Grupy Adecco.
Czy nie boją się Państwo oddawać sterów firmy w ręce kandydatów?
Wprost przeciwnie! Co roku nie możemy się tego doczekać.
Pomysł faktycznie jest śmiały a wprowadzenie go bezkompromisowe. Nie idziemy na skróty, nie dajemy decyzjom zwycięzców komisyjnego zatwierdzenia ani nie dajemy im się „bawić w zarządzanie” tylko dajemy realne zadania. Ale właśnie na tym polega cała magia tego konkursu.
Jak każda duża międzynarodowa organizacja, jesteśmy podatni na bezwładność, ociężałość i brak elastyczności. W takich firmach wiele procesów może funkcjonować na zasadzie „tak było zawsze” albo „przecież tak się robi”, nawet, jeśli są one całkowicie pozbawione sensu lub wręcz szkodliwe. Tymczasem podczas swojej kariery pracownik zdąży się do nich przyzwyczaić. Gdy jest już na stanowisku dającym mu więcej możliwości, wiele elementów w firmie jest dla niego tak oczywistych, że nawet ich nie zauważa.
Młody człowiek, który na miesiąc zasiada w fotelu prezesa, widzi wszystko w nowy, świeży sposób. Pyta o przyczyny zjawisk i uzasadnienia pewnych procesów. Jako prezes ma wystarczającą władzę, by powiedzieć głośno „przecież to bez sensu!” i coś zmienić.
Ci ludzie wzrastali w zupełnie innych warunkach niż nasza kadra kierownicza. Nie muszą się uczyć nowego świata, nie muszą starać się „wejść w skórę” tego pokolenia. Ich spostrzeżenia i refleksje są dla nas niezwykle ważne. Miesiąc z CEO przed trzydziestką jest dla nas zastrzykiem młodości. Od takiej kuracji cała organizacja nabiera wigoru.
Poza wszystkim, w trakcie trwającego miesiąca mentorem tymczasowego prezesa pozostaje Anna Wicha.
Skąd pomysł na tak oryginalną akcję?
Wielu współczesnych absolwentów jest zamkniętych w zaklętym, czy też raczej przeklętym kręgu. Pracodawcy nie chcą ich zatrudnić, bo brakuje im doświadczenia. Jednocześnie skoro nikt ich nie chce zatrudnić, nie mają gdzie tego doświadczenia zdobyć. Z każdym kolejnym rokiem bezrobocia jest coraz trudniej – pracodawcy podejrzliwie patrzą na kogoś, kto skończył szkołę ładnych kilka lat wcześniej a z CV wynika, że nie robił nic.
Dlatego poszliśmy pod prąd i zamiast dawać młodym pracownikom mało wymagające zajęcia, rzucamy ich na miesiąc na najgłębszą istniejącą wodę. Jak do tej pory żaden ze zwycięzców nie utonął, a niektórzy z nich znaleźli w Adecco pracę na stałe.
Jaki jest odbiór akcji w branży i wśród kandydatów?
Kandydaci są zachwyceni, bo nawet jeśli nie uda się wygrać, udział w konkursie jest ciekawym doświadczeniem i próbą sił. Dla zwycięzców jest to doskonała pozycja w CV.
Branża również podchodzi do tego z uznaniem. Nie wspominając już o naszych Klientach którzy zdziwienie szybko przekuwają w uznanie jak na spotkaniach biznesowych przedstawiamy dwudziestokilkuletniego Prezesa, nawet jeżeli jest nim tylko na miesiąc ;).
http://www.un.org/youthenvoy/2016/08/global-youth-unemployment-rise/