Ciąża i okres dziewięciu miesięcy to niezwykły czas dla każdej kobiety. Kiedy maleństwo przychodzi na świat pochłania całą uwagę i energię. Kobiety często zmęczone nowymi obowiązkami, nieprzespanymi nocami i natłokiem spraw zapominają o sobie i nie zawsze czują się ze sobą i swoją atrakcyjnością dobrze. Nie mają również czasu, żeby poświęcać go na wizyty u kosmetyczki, dodatkowo wiele zabiegów jest również zabroniona kobietom karmiącym i w czasie połogu. Rozwiązaniem może okazać się joga twarzy, metoda naturalnego anti-agingu.
Joga twarzy to ćwiczenia, fitness mięśni twarzy połączony z odmładzającymi automasażami, nauką prawidłowego oddechu, który dodatkowo wyciszy i uspokoi. Nowa metoda dbania o siebie staje się coraz bardziej popularniejsza. Pod skórą twarzy znajduje się ponad 50 mięśni, nad którymi można popracować tak jak z innymi partiami ciała. Regularny masaż i konkretne ćwiczenia działają podobnie jak lifting. W przypadku jogi twarzy niepotrzebny jest żaden sprzęt – wystarczy dobrze opanować odpowiednie miny, które napinają mięśnie i naciągają skórę.
Dzięki jodze twarzy możemy ujędrnić wiotczejące mięśnie, zniwelować opuchlizny na twarzy, poprawić owal twarzy czy zredukować zmarszczki. Kwestia rozpoczęcia ćwiczeń po porodzie zależy tylko od sił i samopoczucia świeżo upieczonej mamy. Nie wymaga wysiłku fizycznego, angażuje jedynie dłonie do ćwiczeń i automasaży. Najlepiej zacząć ćwiczyć jak najszybciej, ponieważ kobieta może poczuć się piękniej, odprężyć i zrelaksować. Nie odgrywa tu roli czy poród był siłami natury, czy poprzez cesarskie cięcie. Najważniejsze, żeby kobieta czuła się dobrze, bo ból czy dyskomfort nie zachęca do żadnej aktywności.
Joga twarzy po cesarskim cięciu nie jest przeciwskazaniem ponieważ angażuje jedynie mięśnie twarzy. Powinna być chwilą relaksu, odpoczynku – ważne, aby kobieta czuła się dobrze, bo tylko wtedy w pełni może skupić się na sobie. Poświęcenie kilku minut dziennie jest swego rodzaju odskocznią od nowych obowiązków, kiedy w życiu pojawia się mała istota. Ćwiczenia dają poczucie, że kobieta robi coś dla siebie, że buzia może wyglądać promiennie a automasaże pozwolą ukryć zmęczenie na twarzy, poprawić krążenie i dodać skórze blasku. Bo automasaż jest nieodłącznym elementem jogi, fitnessu mięśni twarzy.
W przypadku jogi twarzy niepotrzebny jest żaden sprzęt – wystarczy dobrze opanować odpowiednie miny, wykonać krótki automasaż, a wszystko to odbuduje zwiotczałe mięśnie, poprawi jędrność i gęstość skóry. Chcąc widzieć szybciej efekty ćwiczeń na twarzy najlepiej ćwiczyć codziennie. Choć nie zawsze jest łatwo znaleźć w tym okresie czas dla siebie, aczkolwiek warto. Kiedy kobieta widzi promienną twarz w lustrze, często też inaczej postrzega rzeczywistość. Joga twarzy wymaga regularności i czasu, choćby 5 minut dziennie. Jeśli jednak skupimy się na ćwiczeniach chociaż 3 razy w tygodniu, to i tak sporo dla siebie zrobimy. Jestem zdania, że lepiej rzadko niż wcale. To już zawsze coś, a dla naszej skóry dużo. Ona odwdzięczy nam się z czasem, a kiedy zobaczymy pierwsze efekty, to stanie się ona nieodłącznym elementem pielęgnacji i poświęcenia uwagi sobie. – wyjaśnia Magdalena Konieczny, instruktor jogi twarzy z Kliniki Młodości Blanki Pawłowskiej.
Jogę twarzy najlepiej zacząć ćwiczyć z dobrym instruktorem, który skupi się na nas, naszej twarzy, mimice czy problemie nad którym trzeba popracować. Należy pamiętać, że każda twarz jest inna, wyjątkowa. Nie każde ćwiczenie są dostosowane do każdego. Umiejętnie dobrane ćwiczenia są w stanie zadziałać na wiele problemów związanych ze starzeniem się skóry. Dobre automasaże poprawią gęstość i jędrność skóry, zniwelują napięcia, dodadzą blasku cerze, która jeszcze lepiej przyjmie składniki odżywcze z kosmetyków.