<strong>LUKSUSOWE POSIADŁOŚCI W HISZPANII</strong>
Przeczytasz w 5 minuty

LUKSUSOWE POSIADŁOŚCI W HISZPANII

La Única powstała z myślą, aby spełniać marzenia o szczęśliwszym życiu w słonecznej Hiszpanii, gdzie życie jest zdrowsze, piękniejsze, pełne słońca, uśmiechu, wiecznie kwitnących i pachnących kwiatów, ale przede wszystkim życzliwości dla przyjezdnych – mówi Małgorzata Wargocka właścicielka agencji nieruchomości La Única.

BWL: Jak się zaczęła Pani przygoda z hiszpańskim rynkiem nieruchomości?

Moja przygoda z Hiszpanią zaczęła się we wczesnym dzieciństwie. Los i decyzja moich rodziców sprawiły, że dzięki wyjazdowi do szkoły podstawowej na Teneryfę nauczyłam się samodzielności, odpowiedzialności, umiejętności radzenia sobie w niecodziennej sytuacji, jaką było funkcjonowanie w zupełnie nieznanym mi wcześniej środowisku. Mieszkałam sama, bez rodziców u zaprzyjaźnionej hiszpańskiej rodziny, gdzie nie miałam codziennego wsparcia swoich rodziców, ale również nikt nie znał mojego języka ojczystego. Może z konieczności szybkiej adaptacji do nowych warunków na tak wczesnym etapie życia, wykształciła się we mnie łatwość przyswajania nowych rzeczy, zwłaszcza języków obcych.

BWL: I co było potem może studia na Iberystyce?

Po powrocie do Polski hiszpański znałam na tyle dobrze, że zdecydowałam się nie tracić czasu na iberystyce, ale poznać nowy język i kulturę. Wybrałam filologię chorwacką i jednocześnie studia socjologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Branża nieruchomości, biorąc pod uwagę moje humanistyczne wykształcenie, nie była naturalnym wyborem ścieżki zawodowej. Było to raczej wynikiem splotu pewnych okoliczności życiowych i zainteresowania samą Hiszpanią. Po latach zdecydowałam się potwierdzić formalnie swoją znajomość języka hiszpańskiego, wyjeżdżając na studia lingwistyczne na Uniwersytet w Granadzie. Później, pracując już w branży nieruchomości i chcąc uzupełnić swoje wykształcenie o niezbędne kompetencje i wiedzę do pracy, skończyłam studia podyplomowe z zakresu obrotu nieruchomościami, uzyskując licencję agenta nieruchomości.

BWL: Czym zajmuje się firma La Única i do kogo skierowana jest Państwa oferta?

Może zabrzmi to banalnie, ale La Única powstała, żeby spełniać marzenia o szczęśliwszym życiu. Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że życie w Hiszpanii jest zdrowsze, piękniejsze, pełne słońca, uśmiechu, wiecznie kwitnących i pachnących kwiatów i przede wszystkim życzliwości dla przyjezdnych. W takiej atmosferze i w tak pięknych nieruchomościach, jakie oferuje La Única z pewnością można być szczęśliwym. Zdajemy sobie sprawę, że nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek, gdyż posiadamy w swojej ofercie nieruchomości wyjątkowe z sektora premium. Sposób obsługi naszych klientów też jest wyjątkowy, gdyż oferujemy znacznie więcej niż nasza konkurencja. Przede wszystkim nie zapominamy o naszych klientach po transakcji. Część z nich otrzymuje nawet usługę concierge, aby beztrosko korzystać z uroków życia w swoim nowym domu w Hiszpanii.

BWL: Hiszpania urzeka nas imponującą architekturą i malowniczym krajobrazem. Chyba każdy marzy, by na swoim tarasie z widokiem na palmy, móc delektować się pyszną paellą, wyśmienitym Tinto Fino przy akompaniamencie flamenco i w promieniach hiszpańskiego słońca. Jak wygląda zakup nieruchomości w Hiszpanii?

W La Única pierwszym krokiem jest pogłębiony wywiad z klientem. Ważne jest, żeby określić, dlaczego klient chce nabyć tę nieruchomość. Czy chce zamieszkać tam na stałe, a może kupić ją pod inwestycję? Czy ma dużą rodzinę, czy gra w golfa, uprawia kitesurfing, a może jest pasjonatem nurkowania? To wszystko determinuje zarówno wybór lokalizacji, jak i rodzaj nieruchomości. Hiszpania jest dużym krajem. Jadąc od granicy Francji do Portugalii hiszpańskim wybrzeżem Morza Śródziemnego, pokonamy ponad 1500 km. Costa Brava jest zupełnie inna niż Costa Blanca czy Costa del Sol. Inny klimat, inny krajobraz, całkowicie inna infrastruktura i na końcu też inne ceny. W przeciwieństwie do konkurencji La Única ma swoich przedstawicieli na wszystkich liczących się wybrzeżach, więc dopasowujemy zawsze lokalizację do potrzeb klienta, a nie na siłę przekonujemy do jednego miejsca.

BWL: Wybraliśmy już interesującą nas lokalizację, co jest następnym krokiem?

Po wyborze odpowiedniej lokalizacji organizujemy rekonesans, czyli zapoznanie się klienta na miejscu z wybranymi przez niego wstępnie nieruchomościami. Długość oraz program rekonesansu każdorazowo dostosowujemy do preferencji klienta, ale najczęściej trwa on od trzech do czterech dni roboczych wraz z podróżą lotniczą. Klientom towarzyszy jeden z naszych agentów, który biegle zna język hiszpański. Czas planujemy bardzo intensywnie, staramy się zaprezentować możliwie jak najwięcej. Konfrontacja swoich oczekiwań, wyobrażeń z rzeczywistymi nieruchomościami często zmienia punkt widzenia, dlatego też plany rekonesansu bywają modyfikowane, a my unikamy stosowania strategii „push”. To klient decyduje, a agent ma dopasować ofertę do jego potrzeb. Szukamy dopóty, dopóki klient nie będzie miał poczucia, że to jest to.

BWL: A jak wyglądają formalności?

W chwili, gdy klient zdecyduje się na daną nieruchomość, następuje jej rezerwacja i zdjęcie jej z rynku. W tym celu sporządzana jest przez strony umowa rezerwacyjna. Nabywca, podpisując umowę ze zbywcą, zapewnia sobie nie tylko rezerwację konkretnej nieruchomości, ale też określa ostateczną cenę, za jaką nabędzie nieruchomość w przyszłości. Umowie towarzyszy zaliczka lub zadatek, który zaliczany jest na poczet przyszłej ceny zakupu nieruchomości. Wtedy też na życzenie klienta przeprowadzamy analizę prawną przy współpracy z wyspecjalizowaną kancelarią, która sprawdza m.in. czy kupowana nieruchomość jest wolna od jakichkolwiek wad lub nieujawnionych obciążeń. Po zakończeniu procesu weryfikacji nieruchomości strony przystępują do zawarcia umowy deweloperskiej (na rynku pierwotnym) lub umowy przedwstępnej (na rynku wtórnym). Jest to jednocześnie pierwsza w pełni wiążąca strony umowa, potwierdzana później aktem notarialnym podczas przekazania nieruchomości w ręce nabywcy. Na tym etapie nabywca angażuje się już bardziej finansowo i zwykle wpłaca już 30-40% wartości nieruchomości. Pozostałą część zapłaci w momencie podpisywania umowy przeniesienia własności u notariusza. Po sporządzeniu i podpisaniu takiej umowy przechodzimy już do etapu odbioru kluczy, kiedy to kupujący przejmuje we władanie nieruchomość. Tej czynności powinien towarzyszyć pisemny protokół uwzględniający ewentualne wszystkie usterki i wady zauważone podczas oględzin. Następnie nabywcę czeka jeszcze rejestracja nieruchomości w księgach wieczystych. Procedura ta wiąże się z opłaceniem podatków oraz uzyskaniem stosownego wpisu w rejestrze nieruchomości. W Hiszpanii zajmuje to zwykle od jednego do trzech miesięcy i kończy się powiadomieniem od notariusza, że oryginał aktu notarialnego jest gotowy do odbioru z kancelarii.

BWL: Z danych Registradores de España wynika, że w 2021 r. odnotowano około 1140 nieruchomości w Hiszpanii, których kupcami byli obywatele Polski. Z jakich powodów inwestowanie w nieruchomości w Hiszpanii jest tak atrakcyjne?

My z roku na rok widzimy, że chętnych na nowe, lepsze życie w Hiszpanii jest coraz więcej. Obroty w firmie rosną systematycznie i zwiększa się też zatrudnienie. Ubiegły rok był jednak wyjątkowy. Na wiosnę nie byliśmy w stanie przyjmować nowych zleceń. Wojna na Ukrainie i wysoka inflacja zrobiły swoje. Część osób zaczęło perspektywicznie myśleć o bezpiecznym azylu. Inni chcieli na atrakcyjnym i stabilnym rynku ulokować swoje oszczędności. 

BWL: Dlaczego warto wesprzeć się pomocą doświadczonych i rzetelnych specjalistów, poszukując inwestycji na hiszpańskim rynku nieruchomości?

Najwięcej kłopotów powstaje ze względu na różnice mentalności i barierę językową. Hiszpanie niechętnie porozumiewają się po angielsku, dlatego wszystkie formalności najlepiej załatwią osoby znające język i realia. Hiszpanie inaczej pojmują też profesjonalizm i bardzo szanują swój czas prywatny. To uczy cierpliwości. Jeśli ktoś jej nie ma lub brakuje mu czasu, to nic nie załatwi. Kolejna sprawa to różnice w tak zwanej rzeczywistości prawnej. I ostatnia, może najważniejsza kwestia, na rynku niestety nie brakuje firm stosujących strategię „hit and run”. Takie podmioty po zawarciu korzystniej, ale wyłącznie dla nich transakcji blokują numer telefonu swojego kontrahenta i zostawiają go na lodzie.

BWL: Czy zna Pani osobiście jakieś przypadki nietrafionych inwestycji? Niestety u mnie w warszawskim biurze pojawia się coraz więcej osób, które chcą rozwiązać problem nieatrakcyjnej nieruchomości w Hiszpanii, na którą ktoś ich naciągnął. To bardzo przykre, ale wtedy niewiele da się już zrobić. Żadna rzetelna firma, która pracuje na swoją reputację długofalowo, nie weźmie takiego produktu do swojej oferty, dlatego gorąco namawiam, aby sprawdzać zarówno nieruchomości, jak i weryfikować kwalifikacje pośredników, którzy je sprzedają. Źle dobrana nieruchomość to udręka i rosnące z każdym miesiącem koszty. Odpowiednio dobrana nieruchomość w Hiszpanii będzie za to trampoliną do podniesienia jakości naszego życia. Pamiętajmy, musimy dobrze czuć się w naszym nowym domu – w nim zwykle spędza się najwięcej czas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.