Rozmowy o pieniądzach w związku z reguły nie należą do łatwych i przyjemnych. Różnice między wysokością zarobków partnerów, sposobem wydatkowania pieniędzy i ich oszczędzania nierzadko doprowadzają do wzajemnych oskarżeń i napięć. Czy zatem lepiej zarządzać domowym budżetem wspólnie czy osobno? Rozwiewamy wątpliwości razem z ekspertem – Anetą Mildiani pracującą w nurcie ICF od ponad 15 lat, trenerką i coachem biznesowym.
„Pieniądze szczęścia nie dają”, czyli finansowe tabu w relacjach
Czy wiesz, że ponad połowa par będących w związku kłóci się o pieniądze? Co więcej, finanse – obok zdrad – są jedną z najczęstszych przyczyn rozwodów. Odmienne przyzwyczajenia wyniesione z rodzinnego domu, inne wyobrażenia na temat finansów i różne potrzeby obojga – to tylko kilka powodów, przez które są one drażliwą kwestią. Bojąc się sprzeczki, wiele osób woli nie podejmować wcale tego tematu lub stara się go unikać. Problem z reguły nie tkwi w relacji, ale w nas samych. Polacy przyznają otwarcie, że po prostu nie potrafią bez emocji rozmawiać o pieniądzach. W naszej kulturze istnieje wiele utartych przekonań i stereotypów dotyczących pieniędzy, przez co niejednokrotnie stają się one tematem tabu między partnerami. A rozmawiać trzeba na co dzień, bo tylko zaplanowane wspólnie zarządzanie domowym budżetem daje gwarancję klarowności sytuacji, niweluje ryzyko wzajemnych oskarżeń o rozrzutność czy skąpstwo.
Wspólne życie – wspólny budżet?
Sposób zarządzania domowym budżetem w Polsce zależy głównie od modelu rodziny i podziału obowiązków. Małżeństwa i związki nieformalne mieszkające we wspólnym gospodarstwie domowym deklarują funkcjonowanie na zasadach partnerskich – zarówno kobieta jak i mężczyzna realizują się zawodowo, razem prowadzą dom, w równym stopniu zajmują się dziećmi i dzielą obowiązki. Pary zakładają wspólne konto bankowe, gdzie gromadzą zarobione przez oboje środki. Z badań wynika, że tak robi obecnie ponad połowa Polaków. Warto jednak dodać, że aż 90% tych samych respondentów posiada jeszcze odrębne konto. Wchodząc w związek, partnerzy często mają już osobiste konta i nie chcą z nich rezygnować, bo nawet w związku potrzebują odrębności i niezależności finansowej. Nie brakuje także par, które z różnych względów decydują się na rozdzielność majątkową lub całkowicie odrębnie zarządzają swoimi pieniędzmi – nawet w przypadku wspólnych wydatków. Takie rozwiązanie nie zawsze jednak się sprawdza.
– Najlepiej razem zarządzać domowym budżetem. W związku opartym na wzajemnym zaufaniu i szacunku nie ma miejsca na podziały „moje”, „twoje”, także te finansowe – doradza trenerka biznesu Aneta Mildiani. – Związek polega też na wspólnocie majątkowej, a jeśli para zdecyduje inaczej, może to utrudnić życie w późniejszych fazach związku, np. kiedy pojawią się dzieci lub jedno z nich poważnie zachoruje – dodaje ekspertka.
Do wspólnego kontrolowania rodzinnych finansów najlepiej włączyć całą rodzinę. Niech najmłodsi mają chociaż symboliczny udział w decydowaniu o wydatkach, które ich dotyczą. Będzie to dla nich ciekawa lekcja, bo dzięki niej nauczą się szanować pieniądze.
Jak świadomie zarządzać domowym budżetem?
Choć finanse to drażliwy temat, zarządzanie budżetem jest konieczne do kontroli wydatków i kosztów. Ważne jest ustalenie z partnerem wspólnej wizji tego przedsięwzięcia i szczera rozmowa o pieniądzach. Warto ustalić najważniejsze kwestie finansowe i priorytety już na początku wspólnego życia. Zarządzanie budżetem należy zacząć od sumowania miesięcznych przychodów, a następnie określenia kwoty potrzebnej na rachunki i bieżące wydatki. To pozwoli dokładniej wygospodarować część pieniędzy „na czarną godzinę” oraz większe inwestycje (np. samochód), ale też przyjemności (wycieczki) i oszczędności. Wszelkie wątpliwości należy przedyskutować z partnerem, a w razie potrzeby – opracować miesięczny bilans w tabeli. Taka dokładna analiza pozwoli zweryfikować jak wydajemy pieniądze i w razie potrzeby wspólnie zdecydować, gdzie trzeba ograniczyć wydatki.
– Ustalając domowy budżet, nie można zapominać o „prywatnych pieniądzach” każdej z osób. Ważne, aby była to taka sama kwota, niezależnie od zarobków, a partnerzy wydali ją tak, jak chcą – podkreśla Aneta Mildiani.
Razem ustalony budżet – uwzględniający również potrzeby obojga partnerów – to gwarancja stabilizacji finansowej i jedyny sposób uniknięcia niepotrzebnych kłótni czy oskarżeń. Na pierwszym miejscu jest przecież Wasz związek, nie pieniądze.