Żyjemy w dobie polikryzysu. Towarzyszą nam stres i poczucie osamotnienia. W efekcie jedynie 4 na 10 z nas ocenia swój wellbeing jako dobry – wynika z raportu „Dobrostan Polek i Polaków”, który opracował infuture.institute na zlecenie Benefit Systems. Jak zatem dbać o dobrostan w turbulentnych czasach? Warto postawić na rozwój swojej rezyliencji!
Badania przeprowadzone przez infuture.institute na zlecenie Benefit Systems pokazują jak bardzo subiektywny i zależny od indywidualnego, życiowego kontekstu jest dobrostan. Różnimy się już w samej kwestii odbioru tego pojęcia – dla 51 proc jest to coś trwałego, a dla 49 proc. – ulotnego.[1] Prawie połowa Polaków (47 proc.) ocenia swój dobrostan jako średni, 31 proc. jako wysoki a 14 proc. jako niski.
Polikryzys, czyli główna przyczyna naszych zmartwień
Czynników wpływających negatywnie na nasze samopoczucie może być wiele – jednak ich liczba wzrosła szczególnie w ciągu kilku ostatnich lat. Liczne zachwiania naszego codziennego porządku w postaci pandemii, konfliktów zbrojnych czy kryzysu gospodarczego sprawiły, że przyszło nam żyć w czasach pełnych niepokoju. Jest to rzeczywistość polikryzysu – taka, w której kryzysy występują jednocześnie, wzajemnie się potęgują i oddziałują na nas ze wzmocnioną siłą poprzez różne źródła informacji, stale obecne w naszej codzienności.
Przytłoczenie otaczającą nas rzeczywistością znajduje odbicie w wynikach badań. Raport „Dobrostan Polek i Polaków” alarmuje, że aż 32 proc. z nas odczuwa izolację lub odosobnienie w wysokim stopniu. Prowadzi to do pogłębienia się kryzysu relacji, wzrostu osamotnienia, a w dalszej konsekwencji – atomizacji społeczeństwa polegającej na zaniku poczucia sprawczości i odpowiedzialności za życie społeczne.
Zjawisko osamotnienia może mieć destrukcyjny wpływ na różne aspekty naszego życia, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. W kontekście zdrowia fizycznego osamotnienie może prowadzić do nasilenia chorób związanych z układem krążenia oraz osłabienia układu odpornościowego. Zwiększa się też wtedy tolerancja na ból fizyczny, co może prowadzić do większej urazowości – zauważa w ramach raportu „Dobrostan Polek i Polaków” psycholożka Marta Niedźwiecka.
Oddziałujące na nas kryzysy nie są jednak jedynym źródłem problemów wpływających na nasz dobrostan – istnieje również szereg czynników natury osobistej, które pozostają nie bez znaczenia dla naszego samopoczucia. Co ciekawe, różnią się one pod pewnymi względami w zależności od płci. Kobiety są bardziej skłonne do przejmowania się chorobami bliskich niż własnymi – z kolei mężczyźni wręcz przeciwnie. Wyniki raportu sugerują również większy wpływ codziennego stresu na kobiece samopoczucie.
Z drugiej strony, warto pamiętać też o czynnikach pozytywnych, które wspierają odczuwany przez nas dobrostan. W tym obszarze priorytetem jest dla nas stabilność finansowa – takiego zdania jest aż 72 proc. Polaków. Kolejnymi czynnikami są zdrowie fizyczne i psychiczne, poczucie bezpieczeństwa oraz szeroko pojętego szczęścia.